Kaliska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie ubiegłorocznej powodzi. Chodzi o nieumyślne niedopełnienie obowiązków służbowych, które w maju 2010 r. doprowadziło do podtopienia i zalania ulic i domów na miejscowym osiedlu Rajsków.
- Śledztwo objęła nadzorem Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. - poinformował we wtorek jej rzecznik prasowy, Janusz Walczak. Dodał, że doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożyli mieszkańcy osiedla.
Są przesłanki
Po analizie wniosku mieszkańców prokuratura uznała, że "istnieją przesłanki uzasadniające przeprowadzenie śledztwa".
Mieszkańcy twierdzą, że pracownicy Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (WZMiUW) w Ostrowie Wlkp. niedostatecznie napełnili zbiorniki retencyjne w podkaliskich miejscowościach Szałe i Murowaniec oraz opróżnili je w okresie gwałtownych opadów deszczu.
Zarzucają im również, że nie wykonali obwałowań rzeki Swędrni. Doprowadziło to do zalania lub podtopienia kilkunastu ulic i 198 posesji. Straty poniosło wtedy ponad 1200 mieszkańców Rajskowa.
Według Walczaka postępowanie pracowników zakwalifikowano wstępnie jako przekroczenie uprawnień bądź niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego i sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Za takie nieumyślne działanie grozi kara do pięciu lat więzienia - poinformował prokurator.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24