Prezes PiS Jarosław Kaczyński zrzekł się immunitetu poselskiego. Wniosek o jego uchylenie złożył Janusz Kaczmarek w związku z wypowiedziami lidera PiS o tym, że były szef MSWiA był "w układzie biznesowo-korupcyjnym", czym działał "na szkodę Polski".
Jarosław Kaczyński złożył do marszałka Sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się immunitetu poselskiego. O sprawie poinformował szef komisji regulaminowej i spraw poselskich Jerzy Budnik (PO).
Jak podkreślił Budnik, oświadczenie prezesa PiS o zrzeczeniu się immunitetu trafi teraz do komisji regulaminowej, która zbada jego formalną poprawność. Już wcześniej Budnik informował, że normalną procedurą w takich przypadkach jest spotkanie z komisją.
- Komisja zaprasza na to posiedzenie zarówno posła, którego sprawa dotyczy - może przyjść sam lub wyznaczyć pełnomocnika - oraz osobę, która zgłosiła wniosek, czyli w tym przypadku jest to pełnomocnik Janusza Kaczmarka - mówił kilka dni temu.
Zadecyduje Sejm
Ostateczną decyzję w sprawie uchylenia (lub nie) posłowi immunitetu podejmuje Sejm. Komisja regulaminowa przedstawia jedynie swoją rekomendację. Poseł może także sam zrzec się immunitetu. Poseł chroniony immunitetem nie może odpowiadać przed sądem w sprawach karanych (ściganych zarówno z oskarżenia publicznego, jak i prywatnego).
W maju prezes PiS oświadczył, że jest bliski decyzji w sprawie zrzeczenia się immunitetu poselskiego, ale - jak dodał - chciałby, żeby przedtem premier Donald Tusk zwolnił go, a także kilku innych urzędników jego rządu, z tajemnicy państwowej. Wyjaśniał wówczas, że dopiero, gdy premier zwolni go z tajemnicy państwowej, "będzie można się bronić i będzie można łatwo udowodnić Kaczmarkowi, że jeszcze bardzo niewiele o nim żeśmy się dowiedzieli".
O co chodzi Kaczmarkowi?
O jakie wypowiedzi lidera PiS chodzi? W maju "Rzeczpospolita" podała, że z prywatnego aktu oskarżenia, dołączonego do wniosku o uchylenie immunitetu wynika, że chodzi o trzy wypowiedzi Kaczyńskiego z lat 2007-2008.
W sierpniu 2007 r. w tygodniku "Wprost" prezes PiS stwierdził, że Kaczmarek był "w układzie biznesowo-korupcyjnym", czym działał "na szkodę Polski". W styczniu w 2008 r. w "Gościu Niedzielnym" sugerował, że były szef MSWiA "blokował śledztwa", m.in. w sprawie mafii paliwowej. Z kolei w lipcu 2008 r. na spotkaniu samorządowym w Tarnowskich Górach prezes PiS miał nazwać Kaczmarka "agentem śpiochem" i powtórzyć, że ten "blokował śledztwa" - pisała "Rz".
Kaczmarek wytoczył prezesowi PiS dwa procesy: cywilny i karny. - W prywatnym akcie oskarżenia stawiamy trzy zarzuty oszczerstwa. By proces mógł się toczyć, konieczne jest uchylenie Jarosławowi Kaczyńskiemu immunitetu. Stąd nasz wniosek do marszałka Sejmu – wyjaśnia mec. Mieczysław Hebel, pełnomocnik byłego ministra. Jakiej kary żąda dla prezesa PiS? – Pozostawiamy to uznaniu sądu – mówi mec. Hebel.
W pozwie cywilnym, który także jest w warszawskim sądzie, Kaczmarek chce przeprosin w dziennikach, tygodnikach, portalu internetowym oraz wpłaty 10 tys. zł na cel społeczny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP