- Wybory szefów okręgów w PiS nie zostały odłożone. Po wygaśnięciu kadencji na okres przejściowy do nowych wyborów powołani zostali pełnomocnicy okręgowi - wyjaśnił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wcześniej media podawały, że w tym roku nie odbędą się wybory szefów okręgów partii, a Kaczyński sam powoła w każdym z okręgów pełnomocników. Jacek Sasin (PiS) na antenie TVN24 przyznał, że "wybory będą, ale nie w tym roku".
Jak tłumaczył w programie "Tak jest" Jacek Sasin, "to nie jest dobry czas na wybory". - Musimy ogarnąć sytuację, bo Solidarna Polska chce przejąć nasze struktury - mówił poseł. - To mają być wybory szefów zarządów terenowych partii, a nie prezesa, więc zarzut, ze są przełożone, bo prezes się boi - jest bezzasadny - ocenił Sasin.
"Pełnomocnicy na okres przejściowy"
Kaczyński, pytany o powody powołania pełnomocników okręgowych PiS, podkreślił, że "tak się akurat złożyło, że zjazdy okręgowe będą musiały odbyć się w bardzo niedługim czasie". - To wynika nie z tego, co się wydarzyło, ale po prostu z naszego statutu. Nieprawdziwe są informacje w mediach, że one zostały odłożone do wiosny. Nie zostały odłożone i w związku z tym trzeba było na ten okres przejściowy - bo tamta kadencja już wygasła i to też nie z jakichś innych powodów, tylko dlatego, że goni nas czas - powołać pełnomocników - zaznaczył.
Lider PiS, który we wtorek spotkał się z działaczami PiS w Tarnowie, poinformował, że pełnomocnikiem w tym okręgu został Edward Czesak. - Ale niedługo będzie zjazd i wtedy będą nowe wybory. Nie ma żadnych posunięć, które są bezpośrednio związane z tym, co się wydarzyło. To jest normalny rytm funkcjonowania partii z tą zmianą, że poprzednio wybieraliśmy władze okręgowe na cztery lata, a tym razem będą na dwa - powiedział Kaczyński.
"Wynik zbiegu różnych terminów"
Na pytanie, dlaczego wyznaczeni pełnomocnicy w okresie przejściowym zastępują szefów okręgów, odparł: - Dlatego, że nie byliśmy do tego (do wyborów szefów okręgów - red.) jeszcze organizacyjnie przygotowani - z różnych powodów, m.in. ze względu na wybory parlamentarne, na których wszystkie siły partii były skoncentrowane, w związku z tym taki krótki okres przejściowy musi być tutaj przyjęty, ale to jest wynik zbiegu różnych terminów".
Z kolei na pytanie, dlaczego w Małopolsce kolejni posłowie opuszczają PiS, odpowiedział: - Sądzę, że wyjaśnienie jest dosyć proste. Jest tak, że obecne przedsięwzięcie polityczne, bardzo niefortunne i szkodliwe dla Polski i prawicy (utworzenie klubu Solidarna Polska - red.), jest skoncentrowane, przynajmniej w sensie symbolicznym, wokół osoby Zbigniewa Ziobry, no a Zbigniew Ziobro jest politykiem szczególnie popularnym zwłaszcza w Małopolsce. I pewnie to jest przyczyna tej sytuacji - stwierdził Kaczyński.
- Natomiast nas boli to, że osoby, które można dzisiaj jeszcze zobaczyć na ciągle jeszcze wiszących billboardach (członkowie Solidarnej Polski, wyrzuceni z PiS - red.), wprowadziły po prostu swoich wyborców w błąd. A bez zaufania, bez wiarygodności demokracji nie ma - dodał.
W klubie od początku była "tendencja rozłamowa"
Prezes PiS podkreślił, że już na pierwszym posiedzeniu klubu można było wyczuć "tendencję rozłamową". - Wyraźnie powiedziałem: proszę państwa, mamy nowy kształt deklaracji przystąpienia do klubu, taki bardziej rygorystyczny, i podpisujecie to w bardzo jasnym kontekście. Ja wam poważnie mówię: to jest zobowiązanie bycia cztery lata w klubie. Kto nie chce być, niech nie podpisuje. Rozwiążmy ten problem w sposób może nie uczciwy (...), ale estetyczny - użyłem takiego słowa. Niestety, podpisali, przedtem trochę się zastanawiając, a następnie słowo zostało złamane, więc mamy jeszcze kolejny akt niewiarygodności - mówił Kaczyński.
W odniesieniu do członków Solidarnej Polski szef PiS powiedział, że przyszłość polskiej prawicy nie może być budowana na ludziach skrajnie niewiarygodnych. - Polska prawica musi być prawa - podkreślił. Wyjaśnił także, że "przynależność do partii jest dobrowolna, ale (...) jest jasne, że musi się opowiedzieć, że jest w tej partii, a nie innej".
- Mogę tylko powiedzieć, że zgodnie ze statutem partii każdy, kto przystąpi do klubu Solidarna Polska albo rozpocznie z nim współpracę, jest skreślony z listy, to jest zupełnie oczywiste - powiedział. Dodał także, że "nie można na boisku grać w dwóch drużynach naraz". - Trzeba być w jednym miejscu i my oczywiście będziemy weryfikować, czy ktoś jest w jednym miejscu, czy nie jest - zapowiedział.
"Powrócimy do władzy"
Podczas spotkania z mieszkańcami Tarnowa Kaczyński zadeklarował: - Mogę przyrzec, że my wszystkie obowiązki, jakie ciążą na nas jako jedynej reprezentacji prawicy, będziemy wykonywać. Powołując się na zwycięstwa prawicy w innych państwach powiedział: - My też do władzy powrócimy, bądźcie tego pewni! Zebrani bili mu brawa.
Zapowiedział także, że PiS "w najbliższym czasie przedstawi w Sejmie projekt zdecydowanego zaostrzenia kodeksu karnego, szczególnie jeżeli chodzi o przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, w tym także przywrócenia kary śmierci".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 / fot. PAP/P. Topolski