Retoryka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego polegająca na straszeniu Niemcami przypomina retorykę Gomułki. Bicie Niemca to dla PiS temat-wytrych, bo ta partia nie ma pomysłu na kampanię - powiedział w TVN24 szef gabinetu politycznego Sławomir Nowak. Jego zdaniem Polska bardzo dużo zawdzięcza Niemcom, gdyż w dużej mierze dzięki nim jesteśmy w Unii Europejskiej.
Spór między PO i PiS o sprawy niemieckie zaostrzyła odezwa CDU/CSU dotycząca potępienia wszystkich wypędzeń, jakie miały miejsce w Europie, w tym także przesiedlonych z polskich Ziem Zachodnich Niemców tuż po II wojnie światowej. Jarosław Kaczyński zażądał od PO wystąpienia z frakcji EPP w PE, do której należą niemieccy chadecy. - PO ma taki obowiązek, inaczej to będzie nielojalność wobec narodu. Z Polski nie można robić kubła na śmieci - powiedział prezes PiS.
"Nie rzucimy się z PiS-em w przepaść"
Platforma na jego apel reagować jednak nie zamierza. - Trzeba być w EPP, żeby załatwić Polsce fotel szefa Parlamentu Europejskiego. Wyjście z EPP, byłoby antypolskie. Nie rzucimy się z PiS-em w antyeuropejską przepaść - powiedział szef gabinetu politycznego Donalda Tuska.
Zdaniem Nowaka, propagandziści PiS liczą, że antyniemiecka retoryka zadziała. - Albo im to wyszło w badaniach, albo jest to ich naturalna skłonność. W wyborach parlamentarnych i prezydenckich antyniemiecka karta również była używana. To dowód na to, że nie mają pozytywnego pomysłu na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego, i tylko starszą Polaków Niemcami – stwierdził szef gabinetu politycznego.
I dodał: - Ale Polacy mają swój rozum i większość z nich pozytywnie ocenia relacje z zachodnim sąsiadem. To w dużej mierze dzięki Niemcom udało się nam wejść do Unii Europejskiej, to Niemcy są dziś największym donatorem pomocy finansowej w EU, czyli dzięki niemieckiemu euro budujemy drogi, stadiony.
Nowak przypomniał, że Niemcy mają dużo do powiedzenia w Unii, i w interesie Polski jest, by dobrze z nimi współpracować. – Wywoływanie demonów z przeszłości jest niemądre – podkreślił polityk PO.
"PiS jak niesforne dziecko"
Szef gabinetu politycznego pytany, czy nie ma wrażenia, że to PiS – wyciągając ciągle nowe tematy – jest w kampanii do PE w ofensywie, stwierdził: - Trudniej jest odpowiadać temu, który jest atakowany.Mamy oto taką sytuację: niesforne dziecko na podwórku nieustannie wszystkich zaczepia wkoło i teraz pytanie, co z nim zrobić. Mam nadzieję, że wyborcy widzą, iż PiS od początku prowadzi negatywną kampanię. Najpierw modlił się o kryzys. Teraz wrzucił nowy temat: fobie antyniemieckie.
Jego zdaniem, to jest potrzebne Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo nie chce on mówić w kampanii o Parlamencie Europejskim. Dlaczego? Nowak ma prostą odpowiedź. - Ponieważ jego partia nie ma żadnego znaczenia w PE. Jest zmarginalizowana wraz z różnymi przeciwnikami UE - stwierdził.
I dodał: - Ale my będziemy prowadzić swoją kampanię i będziemy tłumaczyć ludziom, że trzeba iść na wybory, żeby tego rodzaju demony z przeszłości nie wracały. I żeby głupia polityka prowadzona przez PiS nie nadawała tonu polskiej polityce zagranicznej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24