W Katyniu zamordowaną tylko jedną kobietę. To pilotka Janina Lewandowska. Jej czaszka pochowana została na cmentarzu w Lusowie w Wielkopolsce.
Janina Lewandowska była córką gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, organizatora i dowódcy I Korpusu Polskiego w Rosji. To on na początku 1918 r. toczył walki z Armią Czerwoną i wsławił się zajęciem Bobrujska. Od stycznia 1919 r. był naczelnym dowódcą powstania wielkopolskiego.
Pilotka wzięta do niewoli
- Już w gimnazjum była bardzo zainteresowana pokazami szybowcowymi, bardzo szybko zrobiła kurs szybowcowy i zdobyła uprawnienia do pilotowania szybowców. Kiedy wybuchła wojna, już 3 września otrzymała kartę mobilizacyjną i polecenie udania się w okolice Łucka - opowiada w rozmowie z TVN24 historyczka Halina Taciak.
Niestety Lewandowska, która wyruszyła tam wraz ze swoimi kolegami, nie zdołała tam dotrzeć - tory którymi jechali, zostały zbombardowane. - W międzyczasie spotkali inny pułk lotniczy spod Ławicy i razem udali się w okolice Tarnopola. Tam prawdopodobnie zastała ich wiadomość, że do Polski weszli Rosjanie i otrzymali polecenie udania się na południe, gdzie 22 września pułk został otoczony przez czołgi radzieckie i wszyscy zostali wzięci do niewoli - dodaje Taciak.
Pilotka przebywała w obozach w Ostaszkowie i Kozielsku. Została zamordowana w Katyniu 22 kwietnia 1940 roku.
Szczątki w Wielkopolsce
Czaszkę ppor. pilot Janiny Lewandowskiej, jedynej kobiety zamordowanej w Katyniu, pochowano 4 listopada 2005 r. na cmentarzu w Lusowie (Wielkopolska).
Razem z kilkoma innymi, przywiózł ją do Wrocławia jeszcze w czasie II wojny światowej prof. Gerhard Buhtz. Historyk pracował w niemieckiej ekipie przy ekshumacji zwłok w Katyniu w 1943 r. Przechowywano je ponad 65 lat w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu.
Czaszka Janiny Lewandowskiej jest jedyną spośród nich, którą udało się zidentyfikować. Było to możliwe dzięk metodzie tzw. superprojekcji - zdjęcie Janiny Lewandowskiej za pomocą projektora rzutowano na czaszkę kobiety zamordowanej w Katyniu.
- Mieliśmy informację, że w Katyniu zginęła Janina Lewandowska i mieliśmy przywiezioną stamtąd kobiecą czaszkę. Badania DNA były niemożliwe, bo wymagałyby dla pozyskania materiału genetycznego otwarcia trumien rodziny pani Lewandowskiej, żeby uzyskać materiał genetyczny dla porównania - powiedział prof. Tadeusz Krupiński, antropolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Czaszkę pilotki pochowano 4 listopada 2005 r. na cmentarzu w Lusowie w Wielkopolsce.
Miłość do latania
Lewandowska, poza lataniem, kochała także sporty - w szczególności te powietrzne. Jako pierwsza kobieta w Europie skoczyła ze spadochronem z wysokości pięciu tysięcy metrów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24