Obrończyni biednych czy skorumpowana oszustka? Prokuratura w Krakowie przesłała do sądu akt oskarżenia lekarki, która wystawiała fałszywe recepty obciążając kasę chorych kwotą ponad 101 tys. zł. Oskarżona tłumaczy, że łamała prawo dla dobra potrzebujących.
O kontrowersyjnych praktykach krakowskiej doktor było już głośno przed rokiem, kiedy prasa ochrzciła ją "Judymową" i "Janosikową". Prokuratura w Krakowie zarzucała lekarce wielokrotne poświadczanie nieprawdy podczas wypisywania recept. Ilona Luiza R.- K. miała złamać prawo w latach 90. ponad dwa tysiące razy. We wtorek akt oskarżenia został przesłany do sądu. "Janosikowa" - według śledczych - "miała działać "z góry powziętym zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej dla nieustalonych dotąd osób".
2004 lewe recepty
Prokuratura ustaliła, że lekarka wypisywała recepty na nazwiska pacjentów posiadających uprawnienia inwalidy wojennego lub wojskowego. Wystawiała też bezpłatne recepty na nazwiska pacjentów, którzy nie posiadali takich uprawnień. Prokuratorzy zgromadzili dowody na to, że kobieta wystawiła w sumie 2004 takie recepty.
"Chciałam pomóc ubogim"
Lekarka nie zaprzecza, że wypisywała lewe recepty. Nie uważa jednak, że popełniła przestępstwo. Tłumaczy, iż „robiła to z dobrego serca dla potrzebujących”. Nie podała nazwisk pacjentów, do których faktycznie trafiły recepty na bezpłatne lekarstwa. Te, wypisywane na jej rodziców, miały trafiać do ubogich pacjentów.
Krakowskiej lekarce grozi do 8 lat więzienia. Przed sądem odpowie z wolnej stopy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja