29 lipca do Smoleńska przybędzie komisja, która ma zbadać i przygotować plan sprowadzenia wraku Tu-154M do Polski - dowiedziały się "Fakty" TVN. Zadaniem komisji ma być przygotowanie logistyczne całej operacji. Wciąż nie ma decyzji Rosjan o wydaniu Polsce wraku.
Jeszcze w czerwcu prokurator generalny, Andrzej Seremet, informował, że uzgodniono ze stroną rosyjską, iż w lipcu lub w sierpniu do Smoleńska uda się licząca kilkanaście osób polska grupa rekonesansowa - prokuratorów i biegłych. Jej zadaniem - jak zapowiadano - będzie rozpoznanie warunków i możliwości skomplikowanej operacji transportu wraku polskiego samolotu do kraju.
Wrak w Polsce już jesienią?
- Wrak samolotu będzie sprowadzony do kraju - to pewne, ale nie można jeszcze podać daty - mówił wtedy prokurator generalny. Przyznał, że największe fragmenty prezydenckiego samolotu będą musiały zostać przecięte na mniejsze części, aby można byłoby je przetransportować do Polski. Seremet podkreślił, że operacja ta odbędzie się pod okiem prokuratorów i biegłych - po uprzednim przebadaniu każdego elementu samolotu. Jak zaznaczył, i polscy, i rosyjscy biegli dokonali już niezbędnych badań pod Smoleńskiem. Seremet powiedział też, że są nadzieje, iż wrak prezydenckiego tupolewa wróci do Polski późną jesienią.
Autor: MON / Źródło: Fakty TVN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24