Pion śledczy IPN wystąpił do sądu wojskowego o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec mieszkającej w Wielkiej Brytanii Heleny Wolińskiej. Chodzi o stalinowską prokurator wojskową, podejrzaną o bezprawne aresztowanie w latach pięćdziesiątych 24 osób.
88-letnia obecnie Wolińska mieszka w Oxfordzie w Wielkiej Brytanii. W 2006 r. Home Office odmówiło już jej wydania Polsce w drodze ekstradycji. Polscy śledczy - którzy zabiegają o to od 1999 r. - chcą teraz zastosowania wobec Wolińskiej procedury ENA. To instytucja prawa europejskiego, stosowana w miejsce ekstradycji jako sprawniejsza metoda przekazywania sobie przez państwa UE osób podejrzanych o przestępstwa. ENA miałby wydać Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie - ten sam, który jeszcze w 1998 r. wydał nakaz aresztowania Wolińskiej. Ma ona stopień podpułkownika wojska w stanie spoczynku i podlega jurysdykcji tego sądu. Zgodnie z procedurą polski ENA rozpatrywałby później brytyjski sąd.
Czy tym razem jest szansa na sukces postępowania? Według szefa pionu śledczego IPN prok. Bogusława Czerwińskiego, "gdyby IPN nie widział szans na skuteczność ENA, nie kierowałby wniosku do sądu".
Lata starań i nic Od 1998 r. zarzuty wobec Wolińskiej o bezprawne areszty rozszerzono. Jest podejrzana już nie tylko o takie działania wobec legendarnego gen. AK Augusta Emila Fieldorfa, "Nila", ofiary stalinowskiego "mordu sądowego", ale i innych osób, w tym m.in. Władysława Bartoszewskiego oraz działacza komunistycznego Zenona Kliszki.
Gdybyśmy szans nie widzieli, to byśmy tego wniosku nie kierowali ipn ena wolińska
W 2006 r. MON zawiesiło wypłatę Wolińskiej 1,5 tys. zł wojskowej emerytury - ustalono, że od początku brakowało jej odpowiedniej wysługi lat do uzyskania takiego świadczenia.
Sama Wolińska, której w razie procesu w Polsce groziłoby do 10 lat więzienia, twierdzi, że jest niewinna, zaś jej sprawa ma charakter polityczny i antysemicki. W początkach października Wolińska powiedziała , że nowe starania o jej wydanie przez Wlk. Brytanię "nic jej nie obchodzą" i określiła je jako "kretyńską sprawę". - Jeśli prokuratorzy w Polsce nie mają niczego innego do roboty, to niech rozkręcają tę sprawę - mówiła wtedy.
W czasie II wojny światowej Irena Wolińska uciekła z warszawskiego getta. Kierowała biurem Sztabu Głównego Armii Ludowej. Po wojnie pracowała w Komendzie Głównej MO, potem - w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. Zasiadała w komisji weryfikującej sędziów i prokuratorów wojskowych. Po 1956 r. pracowała w Instytucie Nauk Społecznych przy KC PZPR, skąd zwolniono ją w 1968 r. w wyniku czystek antysemickich. Wkrótce potem Wolińska wyjechała z Polski. Na początku lat 70. osiadła w Wlk. Brytanii, gdzie otrzymała obywatelstwo. Była żoną innego "marcowego emigranta", zmarłego niedawno prof. Włodzimierza Brusa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum