W poniedziałek prokuratorzy z krakowskiego IPN mają się spotkać w związku z protestem rodziny w sprawie ekshumacji Stanisława Pyjasa. - Nie zrobimy niczego wbrew woli rodziny - zapewniał rzecznik Instytutu po doniesieniach, że matka Pyjasa nie zgadza się na ekshumację. Według prawników, taki sprzeciw nie musi być dla IPN wiążący.
W czwartek rano prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka ogłosił, że prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. śmierci Stanisława Pyjasa zdecydowali o ekshumacji jego zwłok. Dodał, że termin wyznaczy prokuratura.
Rodzina i przyjaciele mówią "nie"
Na ekshumację zwłok Stanisława Pyjasa nie zgadza się przede wszystkim mama Stanisława Pyjasa. Wysłała nawet pismo do IPN, w którym prosi o rezygnację z niej. Anna Wnętrzak, siostra Stanisława Pyjasa deklaruje już, że decyzja o ekshumacji to jest wyłącznie decyzja IPN.
Bogusław Sonik, przyjaciel Stanisława Pyjasa, a dziś europoseł PO, uważa, że "prawda czy tajemnica śmierci Staszka Pyjasa nie tkwi w grobie, tylko tkwi w strukturach Służby Bezpieczeństwa i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych".
Zdaniem Ryszarda Terleckiego, historyka i posła PiS, działania IPN "są oczywiście spóźnione o 20 lat i to jest jedna z tych spraw, które kompromitują polski wymiar sprawiedliwości, już niepodległego państwa polskiego".
Prezes Kurtyka, na pytanie czy ekshumacja po tylu latach może cokolwiek wyjaśnić, odparł: "to już musimy pozostawić ocenie specjalistów, którzy będą analizowali szczątki zamordowanego opozycjonisty". - Jeżeli prokurator podjął taką decyzję, to znaczy, że ma argumenty za podjęciem takiej decyzji - ocenił.
"Upadek ze schodów"
Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura umorzyła wówczas śledztwo, podając, że Pyjas "spadł ze schodów". Dla przyjaciół i znajomych Pyjasa ta wersja okoliczności jego śmierci była od początku niewiarygodna; wiedzieli, że interesowała się nim bezpieka.
Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie je podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. Obecnie sprawę bada krakowski IPN. Jest to już piąte śledztwo ws. śmierci Pyjasa. Krakowski IPN przejął je formalnie 21 maja 2008 roku w związku z pojawieniem się nowych dokumentów.
Do tej pory zarzuty utrudniania śledztwa z lat 70. przedstawiono sześciu osobom. Według prokuratury, w wyniku ich działalności zaprzepaszczono szanse na ustalenie okoliczności śmierci Pyjasa. Trzech z oskarżonych zmarło w toku postępowania, dwóch zostało prawomocnie skazanych, zaś proces przeciw byłemu wiceministrowi SW gen. Bogusławowi Stachurze, z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego, został zawieszony, a po jego śmierci umorzony.
Śmierć Stanisława Pyjasa była impulsem do utworzenia w 1977 r. Studenckiego Komitetu Solidarności.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24