Żenada, kabaret i brazylijski serial – tak podsumowujecie konflikt o to, kto stanie na czele polskiej delegacji na szczyt w Brukseli. Poziom emocji na forum tvn24.pl dorównuje temperaturze politycznej debaty, która od tygodnia zdominował spór między prezydentem a premierem.
O narastającym konflikcie o skład polskiej delegacji informujemy od czwartku. Stanowiska obu stron pozostały niezmienne: premier uważa, że do Brukseli powinni polecieć tylko przedstawiciele rządu, prezydent równie stanowczo twierdzi, że na czele delegacji musi stanąć głowa państwa. Tym razem jest 1:0 dla prezydenta, bo mimo zdecydowanego sprzeciwu rządu Lech Kaczyński na szczycie UE się pojawi. Na naszym forum internetowym rozgorzała debata równie gorąca, jak na politycznych salonach.
"Tylko prezydent nie da się Unii"
– Tylko prezydent potrafi reprezentować Polskę jak prawdziwy patriota, bez umizgiwania się Unii – pisze Tak Trzymać. Nie jest w tej opinii odosobniony. - Zacietrzewienie Członków Rządu oraz Pana Premiera Tuska jest bardzo niestosowne. Prezydent jako pierwsza osoba w Polsce ma prawo, a nawet obowiązek, sprawować pieczę nad naszą delegacją – uważa Ziemowit.
Zacietrzewienie Członków Rządu oraz Pana Premiera Tuska jest bardzo niestosowne. Prezydent jako pierwsza osoba w Polsce ma prawo, a nawet obowiązek, sprawować pieczę nad naszą delegacją Ziemowit
Według Benka z kolei, delegacja składająca się z premiera i prezydenta to normalna w Unii praktyka, dlatego Donald Tusk i Lech Kaczyński powinni jechać razem. – A Tusk powinien zrobić porządek wśród swoich pracowników, bo cała ta farsa to ich robota – uważa.
"Łobuz, nie prezydent"
Podobnie ciężkie armaty wytaczają zwolennicy premiera. – I znów Kaczor przyniesie wstyd Polsce! Zawsze lezie tam, gdzie go nie chcą! To jest łobuz, a nie prezydent! – grzmi Miranda. Mniej emocjonalnie, choć również krytycznie, pisze internauta Sfiksowany: - Bardzo trudno, nawet przy maksimum dobrej woli, znaleźć w obecnych zachowaniu prezydenta cechy męża stanu. Przyznając rację argumentacji premiera może więcej zyskać niż brnąc dalej w ślepym uporze – dodaje.
Bardzo trudno, nawet przy maksimum dobrej woli, znaleźć w obecnych zachowaniu prezydenta cechy męża stanu. Przyznając rację argumentacji premiera może więcej zyskać niż brnąc dalej w ślepym uporze sfiksowany
W miarę jak rosła temperatura publicznego sporu, a telewizyjne programy, gazetowe szpalty i internetowe łącza puchły od oświadczeń, kontroświadczeń i komentarzy zwolenników obu stron, nasi internauci coraz częściej zwracali uwagę, że konflikt jest jałowy, a racje prezydenta i premiera warte (lub nie warte) tyle samo.
"To spektakl dla idiotów"
Jak długo dacie tak sobą manipulować! Zamiast o mających zapaść na szczycie ustaleniach, jak stado baranów porykujemy, który z panów jest cacy, a który be! Ile jeszcze potrzeba czasu, żebyście znudzili się tym spektaklem dla idiotów i zaczęli myśleć? Falka
"Żenada i brazylijski serial"
To po prostu jedna wielka żenada! Nie ma większych problemów? Litości panowie, litości! Wstyd mi
"Wynocha obaj!"
Dużo oburzenia wzbudziła informacja, że najpierw do Brukseli poleci delegacja rządowa, a potem prezydent. - Kto płaci za robienie taxi z rządowego samolotu? – oburza się Jędruś. - Obaj panowie pajacują za moje pieniądze. Mam tego dosyć. Jak z mojej Polski chcą sobie dalej robić ring, to wynocha. Obaj! - wtóruje Bwana Kubwa.
Obaj panowie pajacują za moje pieniądze. Mam tego dosyć. Jak z mojej Polski chcą sobie dalej robić ring to wynocha. Obaj! Bwana Kubwa
A Bambaryła podsumowuje: - Przyglądając się z boku stwierdzam, że PO i PiS, są siebie warte. Każdy, kto teraz narzeka, jakiego to mamy "ekscentrycznego" Prezydenta lub mściwego Premiera, niech uderzy się w pierś i przyzna, że oni zostali wybrani na nasze, wasze podobieństwo – uważa.
Katarzyna Wężyk/mlas
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24