"Nie wracając wybiórczo do przeszłości, intensywniej budujmy wspólną przyszłość" - napisali biskupi polscy i niemieccy we wspólnym oświadczeniu z okazji 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Zaapelowali też o nie wykorzystywanie historii do celów propagandowych.
- Najistotniejszą niewątpliwie sprawą w tym oświadczeniu jest odniesienie do przyszłości. Nie przeszłości, ale przyszłości – zwrócił uwagę rzecznik polskiego episkopatu, ks. Józef Kloch. Duchowny przypomniał, że prace nad deklaracją trwały od maja do ubiegłego piątku. Z inicjatywą wyszła strona polska.
"W niektórych społecznych czy politycznych tendencjach ujawnia się pokusa propagandowego wykorzystania raz już w historii zaistniałych zranień i pobudzania resentymentów wynikających z jednostronnych interpretacji historycznych" - podkreślają polscy i niemieccy biskupi we wspólnym oświadczeniu, opublikowanym z okazji 70. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej. Biskupi też apelują do mediów, by "sprostały swojej odpowiedzialności za klimat wzrastającego zaufania między Polakami a Niemcami".
"Tylko prawda może uczynić nas wolnymi"
Hierarchowie przywołują fakty historyczne: 1 września 1939 roku to "niemiecki Wehrmacht rozpoczął atak na Polskę", a "narodowosocjalistyczne Niemcy rozpętały w Europie wojnę". Przypominają też losy Polaków i Niemców w okresie i po II Wojnie Światowej.
Podkreślają, że pierwszymi wypędzonymi byli Polacy i to w wyniku działań wojennych zarówno wojsk hitlerowskich, jak i radzieckich. Polscy i niemieccy biskupi zgodnie potępiają wypędzenia, "nie zapominając przy tym o wewnętrznej zależności i następstwie wydarzeń".
Biskupi przywołali też słowa wspólnego listu z 1995 roku, opracowanego w 30. rocznicę wymiany listów polskiego i niemieckiego Episkopatu: "Tylko prawda może uczynić nas wolnymi, prawda, która niczego nie dodaje i niczego nie pomija, która niczego nie przemilcza i niczego nie przelicza". Autorzy dokumentu mają nadzieję, że opracowywany właśnie wspólnie podręcznik polsko-niemieckiej historii "stanie się ( ) źródłem wiedzy o naszej trudnej i obciążonej doświadczeniem przeszłości".
Przyszłość, nie przeszłość
Biskupi zauważają w oświadczeniu odchodzenie pokoleń, które przeżyły koszmar wojny oraz tych, którzy mieli odwagę wypowiedzieć słowa skruchy, rozpoczynając w ten sposób nowy rozdział w dziejach Polaków i Niemców. - Wszystkim nam potrzebne jest patrzenie w przyszłość, ku której chcemy zmierzać, nie zapominając historycznej prawdy we wszystkich jej aspektach - podkreślili.
- Cieszę się, że ta deklaracja została opublikowana, bo mimo że od 1965 r. perspektywa jedności stała się czymś realnym, to zawsze są jakieś ukryte, podświadome uprzedzenia, antagonizmy, bóle, pretensje, które nie przejawiają się w skali międzynarodowej, ale międzygrupowej; że pojawiają się grupy, które swój lęk do Niemiec potrafią wyrażać w życiu społecznym - ocenia metropolita lubelski, abp Józef Życiński.
„ Nie jesteśmy tymi, którzy rozdrapują rany”
Zdaniem hierarchów, którzy podpisali oświadczenie dziś nie można poprzestać jedynie na słowach "Przepraszamy i prosimy o przebaczenie". Potrzebne jest świadectwo obydwu Kościołów i współdziałanie. Płaszczyzną współpracy ma być przede wszystkim "dzieło ewangelizacji świata i podejmowanie wyzwań humanitarnych", szczególnie w Afryce.
– My chrześcijanie nie jesteśmy ludźmi lęków, nie jesteśmy tymi, którzy rozdrapują rany i patrzą z jakiego powodu można byłoby tu jeszcze pocierpieć - komentuje abp Życiński. - W tym kontekście wyciągniętą dłoń, symbolizująca wzajemne otwarcie i współpracę jest piękną konsekwencją tego, co kiedyś inicjował kard. Wyszyński - dodaje.
Abp Głódź: w 1965 roku byliśmy prekursorami
To fakt historyczny i konkretne dokonanie. Dziś wszyscy to doceniają, wtedy byliśmy prekursorami. Trzeba pamiętać, że są już dwa nowe pokolenia, które o tym nic nie wiedzą bądź mają wypaczone spojrzenie, jeszcze historyczne naleciałości. Abp Sławoj Leszek Głódź
Gdański metropolita wspominał, że kiedy ogłoszony był list biskupów polskich do biskupów niemieckich, on sam odbywał służbę wojskową w jednostce kleryckiej jako alumn. - Pamiętam hasła pisane na murach: biskupi zdrajcy narodu, oskarżenia o podważanie racji stanu itd. Dzisiaj to są podwaliny pod polsko-niemieckie pojednanie - dodał abp Głódź.
Jak informuje biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski, dokument nie jest listem episkopatów Polski i Niemiec, a oświadczeniem ich przewodniczących z okazji 70. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej. Widnieją pod nim podpisy arcybiskupów Józefa Michalika i Roberta Zollitscha. Oświadczenie podpisali także bp Wiktor Skworc i abp Ludwik Schick, stojący na czele zespołów ds. kontaktów między konferencjami biskupów Polski i Niemiec.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24