To niemożliwe, by 20 posłów miało opuścić PiS i założyć własny klub w Sejmie - komentuje w TVN24 Adam Hofman doniesienia "Naszego Dziennika". I zaznacza: żadnego rozłamu w PiS nie będzie.
Według gazety, PO chciałaby "wyciągnąć" z PiS około 20 posłów. Związani z Kazimierzem Ujazdowskim i Pawłem Zalewskim po założeniu własnego klubu mieliby otrzymać w ramach nowego układu przewodnictwo tych komisji sejmowych, które dziś przysługują PiS. W ten sposób Platforma zapewniłaby sobie większość konstytucyjną.
- To niemożliwe. To spekulacje prasy - ucina Hofman. Jak dodał, w jego partii istnieje procedura, która została wszczęta wobec niektórych działaczy PiS. Dotyczy to m.in. Ujazdowskiego oraz Zalewskiego. Polityk nie zgodził się jednak z oceną, że zawieszenie świadczy o kryzysie i grożącym rozłamie w tej partii. - Zawieszenie członkostwa oznacza tylko tyle, że nie zgadzamy się na wewnętrzne dyskusje o partii przez media - podkreśla. Sprawę ewentualnego odejścia posłów, nazwał medialnymi spekulacjami.
Nasza wina, nasza wina...
Zdaniem Hofmana, błędem PiS było to, że podczas kampanii wyborczej nie potrafiło pokazać "dwóch naprawdę dobrych lat rządów". Ocenił, że najbardziej o wyniku wyborów przesądziło odejście od PiS elektoratu wielkomiejskiego. - To jednak jest elektorat, który najszybciej może dojść do wniosku, że został w ostatnich wyborach oszukany przez Platformę oszukany - ocenia Hofman. Zaznaczył, że to odejście tego elektoratu wpłynęło na porażkę PiS w wyborach, dlatego teraz PiS musi zastanowić się, jakim językiem mówić, by znów do tego elektoratu trafić.
Komentując zapowiadaną nieobecność prezydenta Lecha Kaczyńskiego na sejmowym expose premiera w piątek, Hofman powiedział, że będzie w Gruzji, rozmawiając o bezpieczeństwie energetycznym Polski. - Szkoda, że Donald Tusk nie potrafił dopasować swojego expose do tej nieobecności - skomentował.
100 spokojnych dni?
W ocenie gościa poranka w TVN24, nikt w PiS nie wierzy, że obiecywany przez Donalda Tuska cud nastąpi zaraz po objęciu przez niego rządów. Odniósł się w ten sposób do pytania, czy będzie "100 dni spokoju dla Donalda Tuska". - Na pewno będzie w mediach i w Sejmie. My nie jesteśmy partią, która by atakowała od pierwszego dnia, choć będziemy zwracać uwagę, gdy premier miałby się potknąć - ocenił.
Hofman uważa, że Tusk zajmuje się póki co nie tym, czym powinien. Komentując zachowania premiera, żartował, że Donald Tusk powoła ministerstwo szczęścia, a niedługo wprowadzi rozporządzenie, że tej zimy temperatury mają być tylko dodatnie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24