Symulacje napadu zdesperowanego rodzica na pokój nauczycielski czy próba odparcia ataku ucznia-terrorysty - bydgoscy nauczyciele pod okiem komandosów szkolą się jak radzić sobie w kryzysowych sytuacjach. - Ćwiczenia są po to, by umniejszyć skutki aktu terroru - wyjaśniał w Poranku TVN24 podpułkownik Krzysztof Przepiórka z Fundacji Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych.
W ćwiczeniach uczestniczą pracownicy szkół w Bydgoszczy.
- Mówimy jak zminimalizować zagrożenia, jakie mogą pojawić się w szkole, a może ich być bardzo dużo - przekonywał jeden z prowadzących. - To szkolenie jest swoistym rodzajem szczepionki dla nauczycieli, ma ich uodpornić na sytuacje, które mogą się zdarzyć - dodał.
- Przerabiamy praktycznie takie tematy jak: agresywny rodzic, opiekun, uczeń, atak, bandycki napad na szkołę - powiedział.
Zadowoleni nauczyciele
Pedagodzy przyjęli szkolenie z zadowoleniem, bo - jak przyznają - w szkołach jest coraz niebezpieczniej. - Sytuacje w szkole się zmieniają, okoliczności również. Młodzież jest jaka jest, w związku z tym przydadzą się umiejętności związane z opanowaniem niebezpiecznej sytuacji - powiedziała jedna z nauczycielek z Bydgoszczy.
Bo strzelają
Wcześniej o szczegółach i ideach całej akcji opowiadał w Poranku TVN24 podpułkownik Krzysztof Przepiórka z Fundacji Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych.
- Szkolenie skierowane jest do - jak to się nazywa - obiektowego koordynatora bezpieczeństwa - tłumaczył Przepiórka. Choć nazwa trudna i tajemnicza, to oznacza po prostu osobę z grona pedagogicznego, która będzie odpowiadała za bezpieczeństwo w szkole.
Przepiórka tłumaczył skąd w ogóle pomysł szkolenia. - To pokłosie wydarzeń, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych i Niemczech - powiedział podpułkownik, przypominając o ostatnich głośnych strzelaninach w szkołach w tych krajach.
W marcu w Niemczech w Winnenden 17-letni Tim Kretschmer podczas brutalnego ataku na szkołę zastrzelił w sumie 15 osób. W swojej byłej szkole zabił 12 osób - dziewięcioro uczniów i trzy nauczycielki. Następnie podczas ucieczki przed policyjną obławą zastrzelił kolejne trzy osoby i popełnił samobójstwo.
Przede wszystkim prewencja
- Nastawiamy się przede wszystkim by przygotować tych ludzi do prewencji - zaznaczył Przepiórka. Jego zdaniem trzeba przygotować koordynatorów, a także nauczycieli i uczniów, w jaki sposób się zachować w przypadku aktu terroru. - Ćwiczenia są po to, by umniejszyć skutki takiego aktu - podkreślił.
Jak tłumaczył Przepiórka, ćwiczenia (np. z ewakuacji) będą odbywać się cyklicznie. Wyraził też nadzieję, że akcja obejmie cały kraj. - Ufam, że inne miasta pójdą w ślad Bydgoszczy - podsumował.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24