Jednostka specjalna GROM dysponuje możliwościami uwolnienia Polaka porwanego w Pakistanie - powiedział Polskiej Agencji Prasowej twórca i dwukrotny dowódca jednostki gen. Sławomir Petelicki. Jego zdaniem, Pakistan powinien zgodzić się na taką operację.
- Odbicie zakładników jest najtrudniejszą operacją antyterrorystyczną, w której liczy się ogromna precyzja - zaznaczył Petelicki. - Na świecie jest niewiele jednostek o takim poziomie, który umożliwiłby powodzenie takiej operacji - mówił generał i podkreślił, że GROM mógłby uczestniczyć w takiej akcji.
Współpraca z Pakistanem
Jak zastrzegł Petelicki, warunkiem odbicia porwanego przez GROM jest zgoda władz Pakistanu, a także współpraca z tamtejszą, macierzystą jednostką antyterrorystyczną.
- Traktujemy Pakistan jako kraj przyjazny, czyli ewentualne odbicie nie mogłoby być realizowane bez zgody tego państwa i bez jego udziału - wyjaśnił Petelicki.
Zwrócił uwagę, że przy ewentualnym zaangażowaniu GROM-u w operację kluczowa jest współpraca z jednostką specjalną w Pakistanie, ponieważ - jak podkreślił - oni znają świetnie teren, język, kulturę, itd.
Negocjacje
Po ujawnieniu się porywaczy - zdaniem Petelickiego - najważniejsze będą negocjacje. Obecnie ważne jest ustalenie kto stoi za porwaniem i jakie ma motywy.
"O tym, że za porwaniem stoją talibowie może świadczyć fakt, że porywacze zabili kierowców i ochroniarza jako ewentualnych świadków, którzy mogliby zeznawać, a także jako osoby nieprzydatne" - powiedział Petelicki. CZYTAJ WIĘCEJ KTO MÓGŁ PORWAĆ POLAKA.
Generał podkreślił, że najlepiej byłoby, gdyby okazało się, że to zwykłe porwanie dla okupu.
Na pytanie - co może dziać się obecnie z porwanym, twórca GROM powiedział, że najprawdopodobniej porywacze starają się ukryć inżyniera. - Najgorzej byłoby, gdyby go schowali w tej strefie niczyjej na granicy Pakistanu i Afganistanu - dodał.
GROM - czyli Grupa Reagowania Operacyjno Mobilnego przygotowana jest do prowadzenia operacji specjalnych oraz misji antyterrorystycznych. GROM podlega bezpośrednio rozkazom Ministra Obrony Narodowej. Jednostka brała udział w operacjach m.in. na Haiti, Bałkanach, w Zatoce Perskiej, Afganistanie i w Iraku.
Uzbrojeni napastnicy uprowadzili polskiego inżyniera na północy Pakistanu w niedzielę. W czasie porwania doszło do strzelaniny, w wyniku której dwaj pakistańscy ochroniarze i kierowca zostali zastrzeleni. Jak dotąd, porywacze z nikim się nie skontaktowali, nie postawili też żadnych żądań. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24