- Prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, ale realizuje tę funkcję za pomocą szefa MON. Powinien zgodzić się na wycofanie polskich wojsk z Iraku – stwierdził Bronisław Geremek w Magazynie "24 godziny". – Rząd powinien uzgadniać takie decyzje z głową państwa – nie zgodził się eurodeputowany Marcin Libicki (PiS).
- Rozsądek weźmie górę. Prezydent konstytucyjną funkcję zwierzchnika sił zbrojnych realizuje za pomocą szefa MON. Dlatego powinien się zgodzić na wycofanie polskich wojsk z Iraku. Ten spór tworzy niedobry wizerunek Polski i należy tego unikać – przekonywał Geremek.
- Polityka zagraniczna powinna być prowadzona wedle racji stanu, nie pod publiczność. Musi być uzgodnione z prezydentem. To nie do przyjęcia, że głowa państwa i amerykański sojusznik się dowiadują o tym z gazet – oponował Libicki.
"Chodzi o podgrzanie konfliktu z prezydentem"
Premier Donald Tusk powiedział w niedzielę w TVN24, że jeśli prezydent Lech Kaczyński nie podpisze wniosku rządu o przedłużenie polskiej misji w Iraku do października 2008 r., to "weźmie na siebie odpowiedzialność za ewakuację" polskich wojsk. Lech Kaczyński uważa, że polska misja powinna potrwać dłużej.
Według Libickiego ultimatum Tuska świadczy o tym, że rząd Tuska stawia sobie cele w sposób „amatorski”. - Pochopności i łatwość opinii i decyzji wskazywałaby, że chodzi o podgrzanie konfliktu z prezydentem. Zachowanie rządu i ministra obrony jest niestosowne – stwierdził. Jak dodał, wszystko wskazuje na to, że rada ministrów realizuje świadomie politykę „od kryzysu do kryzysu”.
- Nie należy prezydenta stawiać pod ścianą, trzeba zachować formę – zgodził się Geremek. - Ale scenariusz jest jeden. Prezydent powinien podpisać to, co mu przedkłada premier i szef MON – zaznaczył.
"Kartę Praw Podstawowych należy przyjąć"
Pytany o Kartę Praw Podstawowych (której z państw UE nie przyjęły tylko Polska i Wielka Brytania), Libicki stwierdził: - Nic na przyszłość nie sposób wykluczać. Przypomnę – nie przyjęcie Karty Praw oznacza, że sądy nie mogą się na nią powoływać. Będziemy patrzeć, co się będzie działo z interpretacją kontrowersyjnych przepisów. Jeśli sądy będą ostrożne, kto wie, może przyjmiemy – uważa europoseł. Za kontrowersyjne Libicki uznał zapisy o tym, że żadna wygłaszana opinia nie może być dyskryminowana oraz że nie ma żadnych ograniczeń dla badan naukowych.
- Kartę należy przyjąć – nie zgodził się Geremek. - To nie jest tak, że będziemy ochronieni tym wetem. Weto brytyjskie powoduje, że polski obywatel nie będzie mógł występować m.in. w kwestiach społecznych przed tamtejszymi sądami. Mamy miliony pracowników w krajach UE. Zmniejszają się ich prawa – dodał.
kaw
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24