"Idzie wiosna. Będą warzywa" - to jedno z haseł policyjnej kampanii skierowanej do motocyklistów. - Takie hasło wzbudzi wściekłość. To tak jakby operację "znicz" nazwać operacją "umarlak" - mówił w "Magazynie 24 Godziny" TVN24 Jerzy Dziewulski. - Do nich grzeczny przekaz nie dociera - ripostował rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.
W studiu TVN24 goście dyskutowali o nowej policyjnej kampanii o nazwie "Użyj wyobraźni". W jej ramach przy polskich drogach zawisną billboardy z bardzo mocnymi hasłami, skierowanymi do motocyklistów, m.in. "Idzie wiosna. Będą warzywa".
- To hasło jest podłe. Ma prowokować i rzeczywiście prowokuje, ale jedynie do wściekłości - mówił Jerzy Dziewulski. - Motocykliści odbierają to, że się ich uważa za gorszych uczestników ruchu drogowego, że ich się lekceważy - dodał.
"Pokazać im drastyczne filmy"
Hasła bronił rzecznik policji Mariusz Skokołowski. - Gdyby nie to hasło nie rozmawialibyśmy teraz o tym problemie. A my chcemy żeby motocykliści dyskutowali i żeby dotarło to do ich świadomości - podkreślał. Jak zaznaczył kampania "nie dotyczy tych, którzy jeżdżą zgodnie z prawem i potrafią się cieszyć z jazdy". - Akcja jest skierowana do motocyklistów w wieku 20-29 lat, którzy maja najwięcej wypadków - dodał.
- To ich nie wyhamuje - ripostował Dziewulski. Jego zdaniem policja powinna wyjść z inną inicjatywą, np. wybudować kilka torów, gdzie motocykliści mogliby się wyszaleć, lub pokazywać młodym ludziom "z filmami bardzo dramatycznymi". - Urwane ręce, głowy powykręcane głowy - to by do nich trafiło - przekonywał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. policja