Zdaniem posła Ludwika Dorna rząd Donalda Tuska "bałwani się na potęgę". "Ponieważ rządy składają się z ludzi, więc od czasu do czasu bałwanią się i rządy" - napisał na swoim blogu na Onecie polityk.
A co to jest bałwanienie się? Otóż zdaniem Dorna bałwanienie się to "ostentacyjne wypowiedzi i zachowania, w sposób jawny i oczywisty głupie". Zwrot ten, zaczerpnięty w "Przygód dzielnego wojaka Szwejka", stał się motywem przewodnim blogowego wpisu polityka PiS.
Kto się "bałwani"?
Zdaniem Dorna minister spraw zagranicznych "pobałwanił się w antypaństwo". to oczywiście komentarz do zachowania szefa MSZ po wezwaniu do Pałacu Prezydenckiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Pan minister Radosław Sikorski ma zwyczaj, od kiedy został ministrem w rządzie Donalda Tuska, bałwanić się na temat Prezydenta Rzeczypospolitej. Ludwik Dorn
"Bałwanienie się jest twórczą syntezą ostentacji, śmieszności i napuszenia. Może być antypaństwowe,ale nie musi. Pan minister Radosław Sikorski ma zwyczaj, od kiedy został ministrem w rządzie Donalda Tuska, bałwanić się na temat Prezydenta Rzeczypospolitej" - uważa Dorn sugerując, że zachowanie Sikorskiego można by zaliczyć do "bałwanienia się kwalifikowanego".
Najbardziej dostało się jednak ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu. "Jeśli chodzi o pana ministra Ćwiąkalskiego to jest to fenomen – od kiedy został ministrem nie potrafi się nie bałwanić występując publicznie, a robi to z równą naturalnością jak oddycha" - napisał Dorn.
Jeśli chodzi o pana ministra Ćwiąkalskiego to jest to fenomen – od kiedy został ministrem nie potrafi się nie bałwanić występując publicznie, a robi to z równą naturalnością jak oddycha. Ludwik Dorn
W internetowym wpisie znalazło się także wiele miejsca dla Krzysztofa Bondaryka. Jednak, jak stwierdził Dorn, nie ma zamiaru bałwanić się składając prokuratorowi Ćwiąkalskiemu "doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez p. Bondaryka, ale stawiam publicznie kwestię, czy p. Bondaryk ujawniając takie szczegóły zagranicznej aktywności ABW nie popełnił przypadkiem przestępstwa".
"Z tego co wiem, to zagraniczne robocze wojaże szefów służb specjalnych są, jeśli chodzi o sam fakt, czas, miejsce, programowo klauzulowane" - podsumował swój wpis polityk.
Źródło: Onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24