Musimy zbudować Europę na nowo. Inteligentną, samowystarczalną i gotową, aby w razie potrzeby zastąpić przynajmniej część amerykańskiego wsparcia do Ukrainy - powiedział premier Donald Tusk podczas szczytu szefów rządów państw nordyckich i bałtyckich. - Donald powinien ufać innemu Donaldowi - dodał, nawiązując do amerykańskiego prezydenta elekta.
Tusk bierze udział szczycie szefów rządów państw nordyckich i bałtyckich. Na wspólnej konferencji przywódców szef polskiego rządu zapewnił, że bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną priorytetami Polski podczas prezydencji w Radzie UE, która rozpocznie się już 1 stycznia 2025 roku. - Wiem, że będę mógł liczyć na wsparcie wszystkich kolegów obecnych na tej sali, aby realizować nasz program - podkreślił.
Tusk: Donald powinien ufać innemu Donaldowi
Szef polskiego rządu był pytany, czy ufa prezydentowi elektowi USA Donaldowi Trumpowi. - Oczywiste, że Donald powinien ufać innemu Donaldowi. Nie mamy chyba innego wyboru w tej sprawie - odpowiedział.
Dziennikarze pytali też Tuska, czy Polska i Unia Europejska ma możliwość wspierania Ukrainy na wystarczającą skalę, jeśli Stany Zjednoczone wycofają swoje wsparcie.
- Nie tylko w naszym gronie jest to jasne, także nasi koledzy i każdy, kto miał jakiekolwiek kontakty z prezydentem elektem, jest absolutnie przekonany, że dzisiaj potrzebujemy, aby zbudować Europę na nowo - inteligentną, samowystarczalną i gotową, aby w razie potrzeby także zastąpić przynajmniej część amerykańskiego wsparcia do Ukrainy - mówił dalej Tusk.
- Wiadomości płynące ze strony prezydenta elekta są dość jasne. Nie potrzebujemy tutaj mieć jakichś złudzeń, jeśli chodzi o nasze najbliższe tygodnie czy miesiące - kontynuował.
- Oznacza to, że nasza grupa, ale Europa jako całość, NATO, wszyscy musimy być bardziej zdeterminowani, bardziej gotowi, aby w razie potrzeby zastąpić niektóre środki, narzędzia i pieniądze w razie konieczności, jeśli amerykańska decyzja wydaje się (będzie - red.) taka, jaka się dzisiaj wydaje - podkreślił szef polskiego rządu. I dodał, że "powinniśmy traktować to jako szansę, nie jako zagrożenie".
Tusk: zaproponowałem stworzenie misji na Morzu Bałtyckim
Zdaniem polskiego premiera, region Morza Bałtyckiego stał się areną zmian geopolitycznych. - Wojna całkowicie zmieniła rzeczywistość naszego regionu, rzeczywistość całej Europy, kraje skandynawskie i bałtyckie. To nasi najbliżsi przyjaciele, partnerzy i sojusznicy, zwłaszcza w kontekście obrony i bezpieczeństw - mówił.
- W zakresie naszej współpracy w kontekście obronności i broni - Polska, Szwecja, Finlandia, Norwegia - wszyscy mamy długą, dobrą tradycję takiej współpracy. Dzielimy ocenę sytuacji bezpieczeństwa, a w tym obawy dotyczące infrastruktury krytycznej wokół Morza Bałtyckiego. Potrzebujemy nowych narzędzi oraz ambitnych narzędzi, aby przeciwdziałać zagrożeniom - ocenił premier.
- Dzisiaj zaproponowałem stworzenie misji na Morzu Bałtyckim. Bardzo jestem zadowolony, że moi koledzy uznali ją za interesującą i będziemy kontynuować ustalanie szczegółów i - jestem przekonany - inwestować więcej w Morze Bałtyckie - poinformował Tusk.
Bezpieczeństwo - według Tuska - mają zapewnić między innymi inwestycje w energetykę wiatrową na morzu. - Nie muszę chyba tutaj wyjaśniać na szwedzkiej ziemi, jak ważne jest bezpieczeństwo energetyczne - powiedział. Zdaniem premiera, nikt nie rozumie lepiej tej "skomplikowanej i niebezpiecznej sytuacji" w regionie państw bałtyckich i nordyckich niż my sami. - Nikt nie ma lepszych rozwiązań na te wyzwania - ocenił.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP