- awodów finansowych nie mogą uprawiać osoby bez niezbędnej wiedzy i umiejętności - przekonują przedstawiciele tych profesji we wspólnym stanowisku ws. projektu ustawy o ułatwieniu dostępu do wykonywania zawodów budowlanych, finansowych i transportowych. "Przekonanie, że (proces kwalifikacyjny) można zastąpić niewidzialną ręką rynku (...) jest naiwnością" - dowodzą finansiści.
Argumentują, że ich profesje należą do grupy zawodów zaufania publicznego. Wskazują, że klienci – prywatni i instytucjonalni – powierzają zarząd swoim majątkiem lub korzystają z doradztwa finansowego, mając pewność, że współpracują z osobą o najwyższych kwalifikacjach zawodowych. Taki stan rzeczy zapewniał do tej pory system przepisów regulujących dostęp do zawodów finansowych - podkreślają we wspólnym oświadczeniu.
Jak zauważają sygnatariusze dokumentu, rządowy projekt ustawy o ułatwieniu dostępu do wybranych zawodów zburzy dotychczasowy system, który chronił klientów. Przypominają, że projekt przewiduje m. in. likwidację lub ograniczenie egzaminów zawodowych oraz zniesienie wymogów wykształcenia. W opinii organizacji zrzeszających osoby wykonujące zawody finansowe, ustawa w tym kształcie przyniesie głównie negatywne skutki.
Wbrew zmianom w prawie UE
Zdaniem finansistów, projekt ustawy nie zawiera merytorycznego uzasadnienia i jest sprzeczny z koncepcją zmian w prawie Unii Europejskiej, które mają zaostrzyć kontrolę nad rynkiem finansowym.
W załączonym stanowisku czytamy m.in.: "Załamanie na rynkach finansowych w ostatnich latach ukazało zagrożenia dla systemu finansowego nawet w najbardziej dojrzałych gospodarkach. Jesteśmy przekonani, że system regulacji zawodów finansowych, który zapewnia równowagę między swobodnym dostępem do zawodu, a zapewnieniem ochrony obywatelom i przedsiębiorcom, pozwoli ograniczyć skalę takich zjawisk w przyszłości".
"Deregulacja czy plichtyzcja?"
"Deregulacja czy plichtyzacja?" - pytają w tytule dokumentu finansiści. Zwracają uwagę, że projekt ustawy został ogłoszony w chwili, gdy całym krajem wstrząsnęła afera Amber Gold, która jasno pokazała, że w Polsce nadzór nad rynkiem finansowym jest na niewystarczającym poziomie.
"Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało projekt w chwili, gdy całym krajem wstrząsnęła afera Amber Gold. Wywołał ją młody człowiek, który bez niezbędnej wiedzy i doświadczenia rozwinął działalność finansową na dużą skalę. W efekcie doprowadził do nieszczęścia tysięcy Polaków oraz strat liczonych w setkach milionów złotych" - czytamy. Wspólne stanowisko reprezentantów zawodów finansowych zostanie przesłane do Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Finansów, Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Ubezpieczonych oraz parlamentarzystów.
Sygnatariuszami dokumentu są: Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych, Związek Maklerów i Doradców, Polskie Stowarzyszenie Aktuariuszy, Polska Izba Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych, Polska Izba Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych, Izba Gospodarcza Ubezpieczeń i Obsługi Ryzyka oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych.
W Sejmie debata nad deregulacją
W czwartek Sejm debatuje nad projektem częściowo lub całkowicie deregulującym 50 zawodów, których wykonywanie obecnie jest ograniczone różnymi przepisami. Jest to pierwsza transza przygotowywanych w resorcie sprawiedliwości zmian deregulacyjnych. Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, prezentując projekt przekonywał, że deregulacja to szansa dla kilkudziesięciu tysięcy młodych Polaków by znaleźli pracę. Kolejnym pozytywnym wynikiem deregulacji - jak mówił - ma być podniesienie jakości usług. Podkreślił, że na ich straży nie stoją licencje, ani korporacje, ale "swobodna, uczciwa, sprawiedliwa konkurencja". Według Gowina, pozytywem zmiany będzie też spadek cen usług.
Wśród zawodów zawartych w omawianym projekcie ustawy znalazły się m.in. profesje: adwokata, notariusza, komornika, trenerów sportowych, przewodników turystycznych, taksówkarza i geodety. Druga transza deregulacji mająca obejmować 91 zawodów trafiła w październiku do konsultacji. Zapowiadana jest jeszcze trzecia transza.
Autor: mon//kdj / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24