- Słowa ministra Zbigniewa Ziobry o doktorze G. kosztowały podatników 160 tysięcy złotych - mówił w "Kropce nad i" TVN24 minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. - Najdroższe były tłumaczenie materiałów przesłanych do ekspertyzy - dodał. Natomiast na zarzuty posła Przemysława Gosiewskiego (PiS), że sporządził niegdyś "oburzającą" ekspertyzę odpowiada: - Gosiewski albo kłamie, albo nie zna się na prawie.
Sprawa doktora G. Minister przekonuje, że prokuratura z pewnością złagodzi stanowisko w sprawie doktora G. - Zmienimy opinię w tej sprawie, zwłaszcza że konsekwencje dotkną przede wszystkim polskiego podatnika i skarbu państwa, a nie byłego ministra Ziobrę - stwierdził Ćwiąkalski. I dodał: - W postępowaniu przygotowawczym nie powinno się formułować sądów. Zaznaczył, że nie kwestionuje oskarżenia doktora G. o branie łapówek. - Chodzi tylko o słowa wypowiedziane przez ministra Ziobrę (kilka miesięcy temu na konferencji prasowej Z. Ziobro powiedział o doktorze G. "nikt już przez tego pana pozbawiony życia nie będzie" - red.) - mówi Ćwiąkalski.
Przyznał, że powołany przez swojego poprzednika w tej sprawie nieoficjalny zespół ekspertów, jest zjawiskiem "nieco kuriozalnym". - Prosiłem już o wyjaśnienie, jaka była rola tych doradców - mówi minister. - Można przecież powołać biegłych, a nie nieoficjalnych ekspertów - dodał.
"Gosiewski ignorant"
Poseł Gosiewski, stawiając zarzuty albo po prostu kłamał, albo jest ignorantem w sprawach prawa karnego zc
Kornatowski nie wróci
Prokurator, który chce wrócić do prokuratury mając niezakończoną sprawę karną, prowokuje zc
Podobnie Janusz Kaczmarek, który chce zostać radcą prawnym, nie ma na to, zdaniem ministra, żadnych szans. - Do bycia radcą jest wymagana nieskazitelna postawa, a jak można mieć nieskazitelną postawę i jednocześnie postępowanie karne w toku? - stwierdził Ćwiąkalski.
"Słowa o oddaniu dyktafonu Ziobry to żart" -Słowa o tym, że dyktafon ministra Ziobry zostanie przekazany do licytacji na aukcji w czasie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy były żartem - mówi Ćwiąkalski. Zaznaczył, że odda na licytację jakiś przedmiot, z pewnością nie będzie to jednak służbowy dyktafon.
Na pytanie o wyniki sondażu, według których minister Ćwiąkalski jest najbardziej kontrowersyjną postacią z gabinetu Donalda Tuska, minister ripostował: - Według sondy TVN24 na pytanie, czy przeszkadza komuś moja wcześniejsza działalność adwokacka, 80 proc. odpowiedziało, że nie. Dodał jednak, że "nie jestem przywiązany do stołka". - Jeśli premier uzna, że jestem obciążeniem dla PO, to zrezygnuję. Na razie jednak Donald Tusk zapewnił mnie o swoim pełnym zaufaniu do mnie - stwierdził Ćwiąkalski.
jk
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24