Absolutnie nie widzę powodu do histerii. Na mapach poważnych ośrodków badających zagrożenie terrorystyczne, Polska często występuje jako kraj, którego nie dotyczy terroryzm - mówił we "Wstajesz i wiesz" były wiceszef UOP Piotr Niemczyk. Odniósł się w ten sposób do projektu ustawy antyterrorystycznej, którym w czwartek zajmie się Sejm. Jego zdaniem, nie ma w tej chwili potrzeby zaostrzenia przepisów.
Sejm zajmie się w czwartek projektem ustawy antyterrorystycznej. Rządowy projekt przygotowano w odpowiedzi na wzrost zagrożenia terrorystycznego na świecie. Podstawowym celem ustawy ma być podniesienie efektywności działania polskiego systemu antyterrorystycznego, a przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa obywateli. Jak zakłada rząd, ustawa ma doprowadzić do lepszej koordynacji działań służb i doprecyzować zasady współpracy między nimi. Ma też zapewnić możliwość skutecznych działań w przypadku podejrzenia wystąpienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym oraz odpowiedniego reagowania w sytuacji jego popełnienia.
Wykaz podejrzanych o terroryzm, kontrola operacyjna cudzoziemców, dostęp służb do baz danych - to jedne z głównych założeń projektu.
Kontrowersyjny przepis
Zdaniem byłego wiceszefa UOP, eksperta ds. bezpieczeństwa Piotra Niemczyka, najbardziej kontrowersyjnym przepisem, który znalazł się w projekcie, jest ten pozwalający na kontrolę operacyjną cudzoziemców bez zgody sądu.
- Nie rozumiem, dlaczego nie chcą tej zgody sądu, dlaczego się przed tym opierają - powiedział. Jak dodał, nie wyobraża sobie, żeby jakikolwiek sędzia odmówił kontroli operacyjnej jeżeli zachodzą przesłanki, że dana osoba może mieć powiązania z organizacją terrorystyczną.
Zwrócił uwagę, że Polska w 1977 r. ratyfikowała Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, według którego nie wolno stosować bardziej drastycznych przepisów wobec cudzoziemców niż wobec własnych obywateli. - Nie bardzo daje się - zgodnie z tą konwencją - wyłączyć pewną grupę ludzi, żeby służby mogły z nimi robić wszystko, co chcą - dodał.
"Nie widać wyraźnych zagrożeń"
Pytany, czy ta ustawa ma szansę poprawić bezpieczeństwo w Polsce, ocenił, że "niewielkie". Dodał, że Polska podjęła już czynności w związku z zagrożeniem terrorystycznym. Wymienił powołanie Centrum Antyterrorystycznego, w którym uczestniczą wszystkie służby mające uprawnienia do czynności operacyjnych, rozpoznawczych czy kontrolnych.
Niemczyk, zwrócił uwagę, że zamachy w Europie Zachodniej były, natomiast w Polsce nie. - To nie jest tak, że mamy jakieś wyraźne powody do tego, żeby spodziewać się jakiegoś gwałtownego zagrożenia terrorystycznego w Polsce - ocenił.
Zauważył, że "wcześniej w Polsce były już ważne wydarzenia jak wizyty papieża, Euro 2012 i inne imprezy masowe, które z różnego punktu widzenia mogły się komuś nie podobać". Dodał, że "zagrożenie wynika przede wszystkim z tego, że na terenie danego kraju występują środowiska , które chcą stosować przemoc". - Część to radykalni wyznawcy islamu ale jeszcze więcej zamachów na terenie Europy było skutkiem różnego rodzaju ruchów separatystycznych, ultraprawicowych, ultralewicowych. Takich w Polsce nie mamy - powiedział. Jak ocenił, generalnie w Polsce struktura społeczna jest taka, że nie widać wyraźnych zagrożeń. - Nie było poważnego zagrożenia o charakterze terrorystycznym - dodał. Zdaniem Niemczyka, może być to efekt działającego od 2011 roku Centrum Antyterrorystyczne, które "prawdopodobnie jest adekwatne do zagrożenia".
"Nie widzę powodu do histerii"
W jego ocenie, "nie ma potrzeby zaostrzania w tej chwili przepisów, które by trochę podkreślały to zagrożenie, a jednocześnie naruszały prawa i prywatności człowieka w sposób nieproporcjonalny do zagrożenia".
- Absolutnie nie widzę powodu do histerii - stwierdził. Jego zdaniem, projekt jest jej wynikiem.
Zaznaczył, że "na mapach poważnych ośrodków badających zagrożenie terrorystyczne, Polska często występuje jako kraj, którego nie dotyczy terroryzm". - Eskalowanie tego zagrożenia jest kontrproduktywne, a nawet powoduje zagrożenie. Gdybyśmy prześledzili liczbę aktów przemocy pewnych środowisk ksenofobicznych wobec cudzoziemców, to one rosną rzeczywiście w sposób gwałtowny. To jest niestety wynik tej histerii, o której mówię - ocenił ekspert.
Autor: js/ / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 4.0 | Soumya S Das