Michał Boni również dostał ochronę BOR. To już drugi - po wiceministrze finansów Jacku Kapicy - wysoki urzędnik, któremu przydzielono obstawę w związku z pracami nad ustawą hazardową.
BOR nie zaprzeczyło nieoficjalnym informacjom PAP, ale szczegółów podać nie chciało. Rzecznik Dariusz Aleksandrowicz powołał się jedynie na art. 2 ustawy o BOR, zgodnie z którym szef MSWiA może podjąć decyzję o objęciu ochroną Biura innych osób niż prezydent, marszałek Sejmu, Senatu, premier, minister SWiA oraz spraw zagranicznych ze względu na dobro państwa.
Ochrona w związku z ustawą hazardową
Według informatora PAP, przyznanie ochrony Kapicy i Boniemu ma związek z pracami nad tzw. ustawą hazardową. Tydzień temu rząd przyjął założenia do tego projektu. Nowa ustawa hazardowa ma doprowadzić do delegalizacji gier na automatach poza kasynami i ma wprowadzić zakaz urządzania wideoloterii. Chodzi m.in. o walkę z hazardem wśród osób poniżej 18. roku życia i wyższe podatki dla branży hazardowej. Rząd chce też zaostrzenia zakazu reklam hazardu i podmiotów organizujących gry hazardowe.
Premier przedstawiając założenia projektu zapowiedział, że będzie rekomendował posłom i senatorom przeprowadzenie prac nad nim "bez poprawek, w trybie natychmiastowym".
Kapica kontra biznesmeni
O przyznaniu ochrony Kapicy napisała czwartkowa "Rzeczpospolita". Wiceministrowi podlega Departament Służby Celnej w Ministerstwie Finansów, który zajmuje się m.in. sprawami związanymi z hazardem. Wiceminister chciał doprowadzić do nałożenia dodatkowych opłat na automaty do gier hazardowych, za co - według "Rzeczpospolitej" - biznesmeni Ryszard Sobiesiak i Sławomir Kosek usiłowali doprowadzić do jego dymisji.
Z ujawnionych przez Kancelarię Premiera dokumentów wynika, że to Kapica powiedział szefowi rządu, że były naciski na resort finansów w sprawie nowelizacji ustawy hazardowej, a sprawą interesował się m.in. Zbigniew Chlebowski i Adam Szejnfeld.
Źródło: "Rzeczpospolita", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24