Jerzy Borowczak, współorganizator strajku w Sierpniu 80 będzie nowym posłem PO. - Wczoraj spytano mnie, czy przejmę mandat po Sławku Nowaku. Powiedziałem TAK – mówi tvn24.pl.
Sławomir Nowak, szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, ma zostać prezydenckim ministrem. Oznacza to, że zrezygnuje z mandatu poselskiego. Zgodnie z przepisami na jego miejsce wchodzi kolejny kandydat z tej samej listy wyborczej, który zdobył najwięcej głosów. W tej kadencji już kilku posłów Platformy zostało zastąpionych przez osoby z listy. Kolejną jest Jerzy Borowczak, który otrzymał w wyborach w 2007 roku 5738 głosów. Mandatu poselskiego nie można łączyć z pełnieniem funkcji ministra w Kancelarii Prezydenta.
W Gdańsku w wyborach w 2007 roku był to Jerzy Borowczak - 5738 głosów. W sierpniu 1980 roku był on jednym z kilku młodych stoczniowców, którzy zainicjowali strajk. Od tamtej pory jest związany z Lechem Wałęsą.
Obecnie jest radnym PO i szefem Fundacji Centrum Solidarności. – To nie była łatwa decyzja. Myślę, że jako radny sporo osiągnąłem, jestem zaangażowany w organizację Euro 2012, budowę szkolnych boisk, teraz to wszystko trzeba będzie zostawić – mówi Borowczak. – Kadencji sejmowej został tylko rok, ale skoro kandydowałem, powiedziałem A, to teraz trzeba powiedzieć B - dodaje.
Polityk i teraz i wtedy
- Widać, że pan Jerzy Borowczak zaangażował się w działalność polityczną. Inaczej brzmią jego słowa jeszcze kilka dni temu na zjeździe „Solidarności”, bo wypowiadał je jako działacz opozycji. Teraz okazuje się, że był kandydatem z listy PO, więc jest politykiem. Musimy przyłożyć tę informację (o zastąpieniu Nowaka Borowczakiem - red.) do tego, co się wtedy działo: to była impreza polityczna, atak polityczny ze strony środowiska PO, które teraz reprezentuje Jerzy Borowczak, a i wtedy reprezentował – tak informację o wejściu Borowczaka do Sejmu skomentował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Po burzliwej rocznicy „Solidarności” Borowczak mówił m.in., że braci Kaczyńskich nie było w 1980 roku w Stoczni. - Oni się pojawili w '88 roku, kiedy komuniści chcieli oddać władzę i szukali pretekstu – twierdził.
Powrót do Sejmu
Borowczak był już posłem w III kadencji. Wtedy też przejął zwolniony mandat, po zmarłej Franciszce Cegielskiej z AWS.
W ostatnich publicznych wypowiedziach Borowczak kwestionował rolę Lecha Kaczyńskiego podczas wydarzeń sierpniowych. Optował też za tym, by to państwo, a nie związek zawodowy, organizowało obchody sierpniowe.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Fot. Wikipedia/Bronislaw Komorowski