Miesiąc czekała prokuratura z poszukiwaniem świadków wypadku, w którym samochód potrącił dziewięciolatka. Za kierownicą siedział funkcjonariusz CBA - podaje "Kurier Poranny".
19 stycznia funkcjonariusz białostockiej CBA za kierownicą hondy civic uderzył w przechodzącego przez jezdnię 9-letniego chłopca. Dziecko z ciężkimi obrażeniami mózgu trafiło do szpitala - pisze gazeta.
- O przebiegu wypadku wiadomo niewiele. Będziemy teraz wyjaśniać, jaki przebieg miało to zdarzenie - powiedział "Porannemu" prokurator Wojciech Zalesko z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ trzy dni po wypadku. Tymczasem dopiero po miesiącu prokuratura zwróciła się do policjantów z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji z prośbą o odnalezienie świadków.
Źródło: poranny.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24