Funkcjonariusze CBŚ użyli broni zgodnie z prawem - uznali śedczy, a Prokuratura Rejonowa w Lęborku (Pomorskie) umorzyła sprawę. Chodziło o użycie broni podczas antynarkotykowej akcji, podczas której zraniono 24-letniego mieszkańca Elbląga Pawła G.
Z ustaleń śledztwa wynika, że postrzelony mężczyzna wiedział, że ma do czynienia z policjantami, a mimo to uciekał przed nimi samochodem. Podczas ucieczki potrącił dwóch z funkcjonariuszy, co w efekcie doprowadziło do użycia przez nich służbowych pistoletów Glock.
Policjanci oddali kilkanaście strzałów w kierunku prowadzonego przez Pawła G. mercedesa. Mimo że - jak twierdzili - mierzyli w koła auta, jeden z pocisków trafił kierowcę w szyję. Rana na szczęście nie była groźna. Poszkodowany szybko opuścił szpital.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne. Pokrzywdzony Paweł G. może wnieść na nie zażalenie do sądu.
Zasadzka CBŚ
Do ostrzelania mercedesa Pawła G. doszło w nocy z 1 ma 2 września br. w Lęborku podczas zasadzki CBŚ i Straży Granicznej na narkotykowych kurierów. Zatrzymano wówczas dwie osoby, które w innym mercedesie przewoziły 2,2 kg marihuany.
Paweł G. na miejscu operacji CBŚ i SG pojawił się po zatrzymaniu kurierów. Według policjantów przejechał w tej okolicy przynajmniej dwa razy, co wydało im się podejrzane i dlatego postanowili go zatrzymać do kontroli. Udało się to dopiero po ostrzelaniu samochodu.
Uciekał, bo się bał
Ze skąpych, według prokuratury, zeznań Pawła G., wynika, że znalazł się on na terenie działania CBŚ przypadkowo, w drodze z Niemiec do Elbląga. Uciekał, bo przestraszył się reakcji uzbrojonych mężczyzn na jego pojawienie się.
3 września, zaraz po wyjściu ze szpitala, Paweł G. został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Słupsku (Pomorskie) w charakterze podejrzanego o czynną napaść na policjantów z CBŚ.
Słupscy śledczy przestawili mu zagrożony karą do 10 lat więzienia zarzut i złożyli w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd go jednak nie uwzględnił. Oddalone zostało również odwołanie prokuratury do sądu II instancji. Śledztwo ws. Pawła G. nadal się toczy.
Wciąż trwa też postępowanie ws. 2,2 kg marihuany. To śledztwo również prowadzi Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Tamtejsi śledczy nie łączą sprawy Pawła G. z marihuaną.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu