W czwartek odbył się pogrzeb kaprala Michała Kołka, który zginął w sobotę w Afganistanie podczas strzelaniny z Talibami. Biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski zaapelował, abyśmy "wzorem Jezusa umieli wybaczyć zabójcom".
Pogrzeb rozpoczął się o godzinie 10:00 mszą w kościele pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli. Oprócz rodziny, w uroczystościach uczestniczyli żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych oraz mieszkańcy miasta.
Biskup Taduesz Płoski podczas kazania jeszcze raz przypomniał okoliczności, w których zginął kapral Kołek, że zginął niosąc pomoc kolegom zaatakowanym przez talibskich rebeliantów. Duchowny podkreślił też jego bohaterstwo. Jednocześnie apelował, abyśmy wzorem Jezusa umieli wybaczyć zabójcom 22-letniego żołnierza.
Oddał życie pomagając kolegom
Michał Kołek służył w polsko-ukraińskim batalionie sił pokojowych w Przemyślu, miał 22 lata, był kawalerem. To była jego pierwsza misja, do jej końca zabrakło niespełna pół roku. Zginął w sobotę w pobliżu bazy Four Corners w Afganistanie. Jego oddział przybył tam z odsieczą afgańsko-amerykańskiemu patrolowi napadniętemu przez Talibów.
Pośmiertnie został awansowany do stopnia kaprala. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył kpr. Kołka Krzyżem Kawalerskim Orderu Krzyża Wojskowego. Ponadto za nienaganną służbę w polskich kontyngentach wojskowych poza granicami kraju przyznano mu także Gwiazdę Afganistanu.
Źródło: echodnia.eu