Komisja Majątkowa działająca przy MSWiA przekazała zakonowi jezuitów atrakcyjne nieruchomości w Krakowie. Władze miasta mówią dość. Niech sprawę rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny - czytamy w raporcie "Gazety Wyborczej".
Komisja zajmuje się zwrotem nieruchomości zabranych Kościołowi w czasach PRL. W Krakowie chodzi o 4 hektary w Bronowicach, którymi zarządza Ministerstwo Obrony Narodowej. Na tym terenie trzy krakowskie dzielnice chciały zbudować komisariat policji.
"Miesiąc temu rozmawialiśmy z ministrem Klichem i wszystko wskazywało na to, że będzie to możliwe" - mówi radny Piotr Klimowicz. "Okazało się jednak, że komisja przekazała teren zakonowi jezuitów. To rekompensata za zespół budynków w Lublinie, w których obecnie mieści się szpital"
Według gazety, częścią działki interesowały się również władze Akademii Górniczo-Hutniczej, chcąc tam zbudować akademik. Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości planowało budowę sądu rejonowego i prokuratury.
"Jeśli komisja podjęła już decyzję, to klamka zapadła. Należy ten teren przekazać" - mówi teraz minister Klich. "Staramy się znaleźć wyjście z sytuacji, by z jednej strony wywiązać się z umowy z komisją, a z drugiej zabezpieczyć interes skarbu państwa" -dodaje płk Andrzej Petrulewicz, dyrektor departamentu infrastruktury MON.
Jak zauważa "GW", to kolejny konflikt pomiędzy władzami Krakowa a komisją. Przed dwoma laty na niejawnym posiedzeniu komisja zabrała Krakowowi na rzecz cystersów siedem atrakcyjnych działek o wartości 24 mln zł. Nigdy nie należały do zakonu. Przekazano je jako mienie zamienne. Przepisy nie przewidują możliwości odwołania od decyzji komisji. Władze miasta nie poddały się jednak i od tego czasu walczą o zwrot działek w sądach.
"Czekamy właśnie na ostateczną decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego, która ma zapaść w przyszłym miesiącu. Gdyby była dla nas niekorzystna, chcemy natychmiast zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego. Wniosek jest już gotowy" - mówi prof. Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. prawnych. "Chcemy, aby zbadano wreszcie, czy jednoinstancyjność komisji jest zgodna z konstytucją".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"