Dwa wnioski nasuwają mi się obserwując poruszenie w krajach Maghrebu i Bliskiego Wschodu. Po pierwsze, kruszą się fundamenty, na których oparta była stabilizacja Bliskiego Wschodu. Jest bardzo dużo niewiadomych w obecnej sytuacji. Najwięcej obaw związanych jest z przyszłością Egiptu. Możliwe, że w Kairze obejmą rządy, z mandatu demokratycznego, islamiści, którzy zupełnie inaczej wyobrażają sobie rolę ich kraju na regionalnej szachownicy.
W pamięci powraca przełomowy rok 1979 r. Wtedy właśnie w Iranie na fali rewolucyjnego zrywu przeciwko pro-amerykańskiemu autokracie do władzy doszła irańska teokracja. Teheran od ponad 30 lat zainteresowany jest eksportem islamskiego radykalizmu do państw sąsiednich, wyparciem wpływów zachodnich z Zatoki Perskiej i Bliskiego Wschodu oraz zniszczeniem państwa żydowskiego. Jednocześnie właśnie w 1979 r. Izrael i Egipt podpisały porozumienie pokojowe, które nadal stanowi filar pokoju na Bliskim Wschodzie. Żadna koalicja antyizraelska ze strony sąsiadów arabskich nie ma szans na powodzenie, jeśli neutralność zachowuje najpotężniejszy państwo regionu – Egipt. Rząd Mubaraka stanowił także silną zaporę przed wpływami irańskimi na Bliskim Wschodzie, dlatego właśnie i Waszyngton, i Izrael, i Europa, wspierała Mubaraka a dzisiaj ani nie chcą przyspieszać jego obalenia w poczuciu pewnej solidarności z sojusznikiem, ani nie chcą też bronić jego autokratycznego reżimu. Dojście do władzy islamistów w Egipcie oznacza ponowienie zagrożenia z 1979 r. Radykalne rządy w Kairze to potężne niebezpieczeństwo dla pokoju. Premier Netanjahu widzi to zagrożenie i poufnym wystąpieniu dla zagranicznych dziennikarzy rysuje tak obecny kryzys: w 1978 r. mieliśmy sojusznika muzułmańskiego w Zatoce Perskiej, mieliśmy doskonałe stosunki, wymianę handlową, wojskową. W 1979 r. ten kraj zapowiedział, że będzie dążył do zniszczenia nas – ten kraj to Persja-Iran. W 2009 r. mieliśmy dużego sojusznika muzułmańskiego, wymianę wojskową, kilkaset tysięcy turystów izraelskich wyjeżdżało tam na wakacje. W 2010 r. ten kraj nazwał Izrael państwem terrorystycznym i zbliżył się do Iranu i Syrii. Tym państwem jest Turcja. W 2010 r. mieliśmy sojusznika i pokój z dużym państwem muzułmańskim. Trzydzieści lat stabilności i pokoju na południowej granicy. W 2011 r. w tym kraju wybuchła rewolucja, tym państwem jest Egipt. Kto będzie rządził tym krajem ?