Prawdopodobnie w tym tygodniu władze USA złożą Polsce ofertę w związku z planami budowy tarczy antyrakietowej. Budowa instalacji tarczy mogłaby zacząć się już pod koniec 2009 r. - donosi poniedziałkowa "Rzeczpospolita".
Według gazety, prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush poprosił kongres USA tylko o 20 mln dolarów na pomoc w modernizacji polskiej armii. Źródła dziennika w Waszyngtonie uspokajają jednak, że to tylko część większego pakietu związanego z tarczą antyrakietową.
Tymczasem Agencja Reuters doniosła, że anonimowy, wysoki rangą przedstawiciel władzy USA powiedział, iż jeśli rozmowy z Polska się nie powiodą, to Stany Zjednoczone poszukają innego miejsca na lokalizacje bazy.
Według polskich ekspertów, jest to raczej próba zmiękczenia polskiego stanowiska, bo nie ma gwarancji, że rozmowy z innym krajem zakończyłyby się sukcesem, i to przed odejściem Busha ze stanowiska.
W zamian za lokalizację tarczy , polskie władze domagają się milionów dolarów pomocy na modernizację polskich sił zbrojnych.
Źródło: "Rzeczpospolita"