Opadająca woda ukazując dokonane spustoszenia odsłoniła też samochód, w którym w sobotę omal nie zginęli starosta zgorzelecki i jego kierowca. Zdjęcie land rovera otrzymaliśmy na Platformę Kontakt TVN24.
Dramat rozegrał się w sobotę, kiedy starosta Mariusz Tureniec wraz z kierowcą przejeżdżali przez most na rzecze Witka drogą 352. Wtedy woda przelała się ponad zaporą na rzece przy elektrowni Turów. Fala uderzyła w samochód, przewróciła go i zniosła w stronę pobliskich drzew. Mężczyznom udało się wydostać z auta przez wybite okno. Kontrakt z nimi urwał się ok godz. 16. Dopiero w nocy jedna z drużyn ratowniczych natrafiła w wodzie dwóch mężczyzn uczepionych drzewa. Okazało się, że to starosta i jego kierowca.
Wyczerpani i wyziębieni mężczyźni trafili do szpitala. Ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: internauta Norbert