Kolejne ofiary powodzi w Stanach Zjednoczonych. Ostatniej doby w stanie Iowa zginęły 3 osoby, od początku kataklizmu - już ok 15 osób. Tysiące ludzi zostało ewakuowanych. Woda zalała Minnesotę, Illinois, Wisconsin, Missouri, Kansas i Indianę. Wschód kraju z kolei zmaga się z falą upałów. Tam także umierają ludzie.
Poszkodowanych jest w sumie kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców dotkniętych powodzią stanów. Zalane są setki budynków.
Wstrzymano ruch statków na rzece Mississippi. Niewykluczone, że szlak będzie wyłączony nawet przez kilka tygodni.
Wstępnie straty szacowane są na miliardy dolarów. Mieszkańcy zalanych regionów obawiają się kolejnego załamania pogody. Woda zniszczyła tysiące hektarów upraw co już spowodowało wyraźny wzrost jej cen.
Nieszczęścia chodzą parami
Gdy środkowy zachód Stanów Zjednoczonych zmaga się z powodziami, na Wschodnim Wybrzeżu zapanowały upały. W ich wyniku zginęło już kilkanaście osób.
W Waszyngtonie jest prawie 37 stopni Celsjusza, ale przy dużej wilgotności powietrza temperatura odczuwalna znacznie przekracza 40 stopni. Władze Nowego Jorku uruchomiły schroniska dla osób, które nie mają w swoich mieszkaniach klimatyzacji.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn