Posłowie SLD mają przekonywać młodzież do zakładania i wstępowania do tzw. Klubów Lewicy, informuje "Metro".
Działacze partii planują stworzyć w kraju sieć klubów, stowarzyszeń, do których będą mogli zapisać się wszyscy, którym bliskie są idee lewicowe. Pierwsze organizacje ruszą w połowie lutego.
Żeby należeć do stowarzyszenia, nie trzeba będzie mieć legitymacji partyjnej. Nie ma ograniczeń wiekowych, ale działacze Sojuszu przyznają, że liczą przede wszystkim na ludzi młodych. Mają nadzieję, że kluby - jako miejsce zdobywania politycznych doświadczeń - będą dużym atutem lewicy w przyszłych wyborach samorządowych.
Politolog prof. Kazimierz Kik nie wróży sukcesu tej inicjatywie. – To są tylko pragnienia działaczy lewicowych, które przegrają z rzeczywistością. W lokalnych strukturach partyjnych nic się nie zmieniło, aktyw partyjny jest wciąż ten sam. Nie widzę poważnej zachęty, aby nowi, młodzi wyborcy nagle zaczęli popierać SLD – ocenia prof. Kik.
Źródło: "Metro"