Kredyty klęskowe, o jakie chcą się ubiegać mieszkańcy gmin podczęstochowskich, spustoszonych w końcu lipca ub. roku przez trąbę powietrzną, są niedostępne, alarmuje "Dziennik Zachodni".
Pieniędzy obiecanych przez polityków zaraz po tragicznych wydarzeniach, potrzebnych na dokończenie odbudowy zniszczonych domów, poszkodowani nie mogą dostać, ponieważ... nie spełniają wymogów prawa bankowego.
- Jeśli ktoś nie może przedstawić zabezpieczenia i osiąga zbyt niskie dochody, aby płacić raty, nie możemy mu pomóc. Kredyt klęskowy jest preferencyjny, ale tylko ze względu na dopłaty do odsetek, tłumaczy Barbara Dominiak, prezes Banku Spółdzielczego w Kłomnicach.
Z 311 gospodarstw spustoszonych przez żywioł odbudowanych zostało około 30 proc. Kredytu klęskowego nie dostał jeszcze nikt.