Bruksela akceptuje polskie pomysły na reformę unijnej polityki energetycznej - ujawnia "Gazeta Wyborcza".
W dokumencie "Second Strategic Energy Review", do którego dotarła "GW", jest ponad 12 konkretnych propozycji reform. Trzeba zmienić zasady "solidarności energetycznej", czyli przepływów energii między państwami UE. Dziś zadziała ona tylko wtedy, gdy zagrożone będzie ponad 20 proc. dostaw dla całej Unii. Czyli wstrzymanie dostaw gazu przez Rosję dla Polski i Litwy nie wystarczy, by te kraje otrzymały energię np. z Niemiec czy Czech. Polski rząd domagał się zmiany. I Komisja daje zielone światło.
Bruksela chce też pomóc państwom UE w oszczędzaniu energii. Proponuje rozważyć obniżenie podatku VAT dla wszystkich usług, które służą oszczędnościom energii (np. ocieplanie domów). Dodatkowo do końca roku Komisja z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym chcą powołać unijny fundusz energetyczny, w którym będą pieniądze na takie projekty.
Według "GW" Bruksela proponuje poza tym m.in. by dywersyfikacja dostaw energii była rozumiana na polski sposób, czyli jako pozyskanie innych, dodatkowych dostawców gazu i ropy. Zakłada się też, że Unia powinna wspólnie budować infrastrukturę energetyczną. Rozważa połączenie sieci między Polską a Litwą, a także szerszy "Bałtycki Plan Połączeń" obejmujący gaz, elektryczność i zdolności ich magazynowania.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"