Wielki pożar pod Chojnicami. Płonie kilka hektarów lasu - alarmuje internauta na Kontakt TVN24. Helikopter, dwa samoloty i ponad setka strażaków walczy od południa z żywiołem. Według ratowników przebywających na miejscu - nie ma ofiar ani rannych.
- Sytuacja jest już opanowana. Ogień zniszczył co najmniej dziewięc hektarów lasu. Akcja ratownicza będzie jeszcze trwała przez wiele godzin - informuje tvn24.pl Dariusz Folerzyński, rzecznik prasowy chojnickiej Państwowej Straży Pożarnej. - Do zgłoszenia, które otrzymaliśmy o godz. 12 pojechało ponad 20 jednostek straży pożarnej.
Pomoc z powietrza
Pożar gasi ponad 100 strażaków. Nad płonącym lasem krąży specjalny helikopter i trzy samoloty, które pomagają w akcji ratowniczej. Policjanci zabezpieczyli już teren. Jest jeszcze za wcześnie, by ustalić przyczyny wybuchu ognia. - Na chwilę obecną nie mamy informacji o ewentualnych ofiarach - uspokaja Folerzyński.
2813 pożarów w tym roku
Jak informują specjaliści z Instytutu Badawczego Leśnictwa, ponad 80 proc. powierzchni kraju wykazuje duże zagrożenie wybuchem pożarów. 5 czerwca ogłoszono zakaz wstępu do lasu w aż 17 polskich nadleśnictwach.
Według najnowszych statystyk, od początku roku do 4 czerwca lasy płonęły 2813 razy i strawiły 2455 hektarów. Największy pożar lasu - przypominają leśnicy - wybuchł w 1992 roku w Kuźni Raciborskiej i pochłonął 10 tys. hektarów.
Człowiek odpowiada za pożary
Jak informuje Instytut Badawczy Nadleśnictwa, zakaz wstępu do lasów ogłasza się w chwili, gdy wilgotność ściółki jest mniejsza niż kartki papieru. Prawdopodobieństwo wybuchu pożaru zwiększa się, gdy nie występują opady, a więc zmniejsza się wilgotność powietrza. Jednak jak informują leśnicy, za 90 proc. pożarów lasów odpowiedzialny jest człowiek. Służby leśne apelują - zachowajmy rozwagę i nie zaśmiecajmy miejsc, w które się udajemy.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24