Koklusz, zwany też krztuścem, zbiera coraz większe żniwo. Przypadków tej groźnej choroby zakaźnej notuje się coraz więcej, a niechlubny prym w tegorocznej statystyce wiedzie województwo łódzkie - alarmuje "Dziennik Łódzki"
W walce z tą chorobą nie pomagają obowiązkowe szczepienia dzieci. Państwowy Zakład Higieny zastanawia się nad wprowadzeniem powszechnych szczepień dorosłych. 4,5-letni syn Moniki Biernackiej z Łodzi jest jednym z 240 pacjentów w woj. łódzkim, u których zdiagnozowano tę zakaźną chorobę. Po dwóch tygodniach uporczywego kaszlu pediatra zlecił badania krwi, które wykazały, że chłopiec ma krztusiec. Był to już 15 pacjent z taką diagnozą w tym gabinecie. "Byłam w szoku, gdy zobaczyłam wyniki. Wydawało się, że szczepienia dawno wyeliminowały chorobę" – mówi zdenerwowana mama. Zdaniem dr Anny Guzek z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi, krztusiec znów atakuje, bo szczepionka przeciwko niemu przestała być skuteczna. "Zmianie uległy drobnoustroje, które wywołują chorobę" – wyjaśnia. Na dodatek szczepionka działa zbyt krótko, o czym jest przekonany dr Paweł Stefanow z Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. "Niestety, statystyki są zaniżone, bo wielu lekarzy nie informuje sanepidu o wykrytych przypadkach, nie wszyscy też zlecają badania w tym kierunku" – mówi "Dziennikowi Łódzkiemu" Stefanow.
Źródło: "Dziennik Łódzki"