Minister ds. walki z korupcją Julia Pitera krytykuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" linię obrony prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego i twierdzi, że ponosi on odpowiedzialność za nieprawidłowości w urzędzie miasta.
Od lipca 2008 r. gdański Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej wraz z CBA badają tzw. aferę sopocką. Karnowski twierdzi, że śledczy przekroczyli uprawnienia.
Zdaniem Julii Pitery, atakowanie wymiaru sprawiedliwości jest nie do przyjęcia. Karnowski nie wskazał dowodów naruszenia przez śledczych prawa. Do tego niepotrzebnie insynuuje podejrzane związki pomiędzy ludźmi. "Dziwię się, bo przekonując do własnej niewinności, powinien stać z boku i dążyć do szybkiego wyjaśnienia sprawy, a nie używać takiej metody obrony" - mówi pani minister.
Źródło: "Rzeczpospolita"