"Jedno przy drugim"


To „jedno” - to wprowadzenie wideoloterii na rynek, „drugie” – sfinansowanie budowy stadionu na Euro 2012. Wojciech Jasiński nie potrafił w piątek wytłumaczyć, dlaczego resort skarbu chciał zrobić „jedno przy drugim”, skoro wprowadzenie wideoloterii na rynek wymagało sporych inwestycji (m.in. terminale, technologia), które miały się zwrócić dopiero w 2012 roku, czyli wtedy, kiedy stadion miał być już gotowy.

Inwestorem miał być Totalizator Sportowy. Jak mówił Jasiński, z analiz Totalizatora wynikało, że będzie w stanie stadion wybudować. Miał być jego właścicielem, a potem przekazać własność innej spółce. W projekcie ustawy zapisano zniesienie dopłat do wideoloterii (10% od stawki, płaci gracz) i obniżenie podatku (z 45% do 20% do końca 2008 roku, potem stawka miała się zmieniać aż do 30% od 2017 roku). Wszystko po to, jak tłumaczył Jasiński, żeby Totalizator miał pieniądze na stadion.

O szczegółach ustawy pisałam kilka tygodni temu:

http://www.tvn24.pl/1404201,47,0,0,1,,brygida-grysiak,o-podatku-od-wideoloterii,blog.html

I nie chodzi tutaj o to, że wideoloterie są złe. I że każda próba wprowadzenia ich na rynek jest grzechem. Wcale tak nie uważam. Ale… w moim przekonaniu posłowie z komisji hazardowej wykazali, że plan pt. „Totalizator Sportowy musi wprowadzić na rynek wideoloterie, żeby zbudować Narodowe Centrum Sportu na Euro 2012” był planem przedziwnym. I podejrzanym.

DLACZEGO?

Poseł Arłukowicz pytał byłego ministra skarbu o analizy Totalizatora, które ma komisja, a z których wynika, że wydatki na wdrożenie wideoloterii (bez dopłat) wyniosłyby 1 mld 962 mln zł, a zwrot inwestycji dokonałby się w latach 2011-2012. Stąd, trudno zrozumieć przesłanki, którymi kierował się resort skarbu zakładając, że NCS zostanie wybudowane właśnie z pieniędzy z wideoloterii. Z których pieniędzy? Wojciech Jasiński odpowiadał: Musiałbym trochę jednak popatrzeć w papiery. Przyznam się, że przygotowując się tutaj nie studiowałem tych materiałów. Wspominał też o możliwościach zaciągania kredytów oraz dotacjach z budżetu.

Poseł Urbaniak pytał, jak można wydać 1,2 mld zł na budowę NCS w ciągu czterech lat, skoro zyski z wideoloterii pojawią się dopiero po 5-6 latach. Takie były te najbardziej optymistyczne prognozy. Inwestycja zyskowna, ale długoterminowa – mówił Urbaniak. Jasiński odpowiedzieć nie chciał. Poprosił o uchylenie pytania z tezą. Po czym dodał, że mógłby szczegółowo odpowiedzieć na to pytanie po zapoznaniu się z materiałami w resorcie skarbu.

PYTANIE O PRZECIEK

Pół żartem, pół serio. Przeciek o tym, że to właśnie Polska będzie współorganizowała Euro 2012. Pytał poseł Neumann. Uszczypliwie, ale z sensem, bo w bardzo konkretnym kontekście. Wojciech Jasiński zeznał, że po tym, jak dostaliśmy Euro, jako minister skarbu uznał, że dobrze byłoby przedstawić rządowi i premierowi kilka koncepcji realizacji budowy Stadionu Narodowego (…) W tej sytuacji powstał projekt o budowie Narodowego Centrum Sportu. Traktowałem to jako jedną z możliwości sfinansowania tej inwestycji. I tu padło pytanie o przeciek z UEFA, bo – jak słusznie zauważył Neumann - ministerstwo rozpoczęło prace nad ustawą o NCS zanim ogłoszono tę decyzję (2 kwietnia 2007, a decyzja o Euro 2012 została ogłoszona 18 kwietnia). Jasiński tłumaczył, że to dlatego, że wówczas wiele się mówiło, że nie mamy dużych obiektów sportowych, a mimo to staramy się o organizację Euro.

Mało to przekonujące. Tym mniej, że idea budowy Narodowego Centrum Sportu wyszła z resortu sportu. I – jak wynika z kalendarium ministerstwa sportu przesłanego do komisji – już w listopadzie 2006 Rada Ministrów przyjęła w tej sprawie uchwałę:

1) w 2006 r. w Ministerstwie Sportu przyjęto koncepcję realizacji Narodowego Centrum Sportu, polegającą na budowie zarówno stadionu, jak i całego kompleksu obiektów sportowych w otoczeniu stadionu, tj. stadionu sportowego, hali sportowo-widowiskowej, jak również wielofunkcyjnej krytej pływalni.

W Uchwale Nr 196/2006 Rady Ministrów z dnia 21 listopada 2006 r. przyjęto program wieloletni pn. „Budowa Narodowego Centrum Sportu" i wskazano jako źródło finansowania środki Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej oraz budżetu państwa. Jako całkowity koszt budowy NCS określono kwotę 1.225 mln złotych brutto.

2) 18 kwietnia 2007 r. Polska otrzymała prawo do współorganizacji turnieju UEFA EURO 2012. Tego samego dnia na konferencji prasowej ówczesna Minister Finansów Zyta Gilowska poinformowała, że przeznaczy 1.220 mln złotych na budowę Stadionu Narodowego.

W tym kontekście ciekawe były zeznania Zyty Gilowskiej, o których obiecuję, że napiszę wkrótce. Przepraszam, ale ciągle brakuje mi czasu.

Była wicepremier i minister finansów zeznała, że przekonywała ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, żeby nie obniżać podatku od wideoloterii i nie dążyć do wprowadzania ich na rynek, bo to wymagałoby dużych inwestycji, a pieniądze potrzebne były na Euro 2012. Dlatego postawiła na dopłaty (od wszystkich gier, także wideoloterii). Parafrazuję, ale taki był sens.

Tymczasem, 14 maja 2007, kiedy kierownictwo ministerstwa finansów przyjmowało projekt ustawy o grach bez obniżki podatku od wideoloterii, za to z dopłatami (o co walczyła Gilowska), ministerstwo skarbu przyjmowało projekt ustawy o finansowaniu budowy obiektów sportowych Narodowego Centrum Sportu oraz o zmianie ustawy o grach i zakładach wzajemnych z obniżką podatku i bez dopłat od wideoloterii. Z zapisem o tym, że inwestorem NCS miał być Totalizator Sportowy. Projekt został przyjęty z pominięciem wewnętrznych konsultacji. Potem trzeba było poprawiać błędy, bo podatek od wideoloterii zamiast rosnąć, malał. Jasiński tłumaczył, że takie błędy się zdarzają, a tryb pilny był potrzebny. Sprawa była pilna. (...) Żadna procedura ministerstwa nie została tutaj złamana.

Minister skarbu wygrał z ministrem sportu. Pytanie, dlaczego. I kto miał na tym zarobić. Totalizator Sportowy na pewno, ale w ciągu kilku lat. I oczywiście firma, która te wideoloterie razem z Totalizatorem by na polski rynek wprowadzała. Zapewne szybciej. Przypomnę tylko, że w pomyśle chodziło o to, żeby ulżyć budżetowi państwa i z wideoloterii sfinansować częściowo projekt Euro 2012… Wojciech Jasiński podkreślał, że w resorcie za ten obszar odpowiadał wiceminister Paweł Szałamacha. Też stanie przed komisją.

PYTANIE O GTECH

Jasiński przypomniał, że umowa z firmą GTech została podpisana za czasów rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego, a przedłużona za czasów rządu Jerzego Buzka. Mówił, że słyszał, że GTech zarabia na Totalizatorze Sportowym za dużo, ale bliżej się temu nie przyglądał. Wiedziałem, że G-Tech zarabia dobrze. To mnie interesowało. Z mojego punktu widzenia istotna była jedna rzecz - czy pomimo tego, że G-Tech dobrze zarabia, działalność ta przynosi także zyski Totalizatorowi. Przynosi i to niemało. Zdaję sobie sprawę, że te zyski mogłyby być większe, gdyby była bardziej korzystna umowa.

Zeznał, że umowy wypowiedzieć nie mógł, bo – jak go poinformowano - nie można jej było wypowiedzieć bez poważnej szkody dla interesów Totalizatora Sportowego. Ale wedle jego wiedzy, podpisano korzystne dla Totalizatora aneksy. O umowie powiedział tyle: Wiem tylko, że jest trudna i że do 2011 roku jest ważna.

Oczywiście nie jest to główny wątek historii, którą bada komisja śledcza, ale z pewnością na tyle ciekawy, by zadawać kolejne pytania. Sporo do powiedzenia w tej sprawie będzie miał były minister sportu Tomasz Lipiec. Przed komisją stanie już w piątek. Właśnie organizacja Euro 2012 jest głównym wątkiem śledztwa w sprawie korupcji w Centralnym Ośrodku Sportu.

http://www.tvn24.pl/12690,1569647,0,1,maminski-odmowil-zeznan,wiadomosc.html

Z ustaleń śledztwa wynika, że obaj (dyrektorzy COS zatrzymani w lipcu 2007) chcieli zarobić w związku z organizacją Euro 2012 i z tym, że to COS miał wybudować Stadion Narodowy i nim administrować. - Podejrzani planowali utworzenie kontrolowanych przez siebie firm. Zaprzyjaźnionym biznesmenom proponowali tworzenie przedsiębiorstw ze wskazanymi przez siebie osobami. Firmy te miały być beneficjentami rynku usług świadczonych na rzecz stadionu. Taki stan rzeczy mógł być zapewniony poprzez ustawianie przetargów - mówił szef CBA. Według niego, sami szefowie COS mieli czerpać z tego zyski, zaś firmy w przetargu miały być rejestrowane jako "słupy".

Pozostałe wiadomości

Ekolodzy i sąsiedzi Chin obawiają się konsekwencji budowy zapory wodnej, którą Pekin wznosi w Tybecie. Choć ma to być największy tego typu obiekt na świecie, nie podano szczegółów projektu. - Dyskrecja Chin podsyca nieufność - ocenia ekspertka cytowana przez "The New York Times".

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

Źródło:
The New York Times, tvn24.pl

Byli szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego zostali uznani przez Prokuraturę Krajową za pokrzywdzonych bezprawnym działaniem prokuratury. Śledczy mieli bezprawnie, bo bez dowodów, postawić zarzuty rzekomej współpracy z rosyjskimi służbami generałowi Piotrowi Pytlowi i generałowi Januszowi Noskowi - ustalił dziennikarz "Superwizjera" TVN i tvn24.pl Maciej Duda.

Byli szefowie SKW uznani za pokrzywdzonych. Wcześniej posądzano ich o współpracę z Rosjanami

Byli szefowie SKW uznani za pokrzywdzonych. Wcześniej posądzano ich o współpracę z Rosjanami

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek opublikowany został list gończy za Dawidem Danielem Złotkowskim, który w centrum Głogowa (Dolnośląskie) próbował potrącić autem przechodniów. Wcześniej decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu wydał sąd.

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Na Bielanach zderzyły się toyota i kia. Kierowca toyoty trafił do szpitala. Okazało się, że nie było to pierwsze poniedziałkowe zdarzenie z jego udziałem.

Zderzył się z innym autem dwa razy w ciągu jednego dnia, nie miał polskiego prawa jazdy

Zderzył się z innym autem dwa razy w ciągu jednego dnia, nie miał polskiego prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpowszechniany przekaz brzmi alarmująco: oto niemieckie konsorcjum ma pierwszeństwo na wydobywanie węgla ze złoża na Śląsku, a Jastrzębska Spółka Węglowa "musiała ustąpić Niemcom". Wyjaśniamy, o co naprawdę chodzi w tej historii.

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski zwyciężyłby zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów prezydenckich w maju - wynika z nowego sondażu Opinia24. Na drugim miejscu znalazł się kandydat PiS Karol Nawrocki, a na trzecim Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
Opinia24

Dziesiątki tysięcy Palestyńczyków, którzy w niedzielę zgromadzili się w okolicach obsadzonego przez izraelskie wojska korytarza Netzarim w Strefie Gazy, zaczęły przekraczać go w poniedziałek rano. Jest to skutek porozumienia między Izraelem i Hamasem. Zgodnie z nim tylko nieuzbrojone osoby będą mogły wrócić na północ. Izraela ostrzegł również mieszkańców Gazy, aby nie zbliżali się do izraelskich żołnierzy w żadnym miejscu.

Palestyńczycy wracają do domu. "Jakbym narodziła się na nowo"

Palestyńczycy wracają do domu. "Jakbym narodziła się na nowo"

Źródło:
Reuters, PAP

Proboszcz bazyliki św. Brygidy w Gdańsku zainstalował na dachu świątyni panele fotowoltaiczne. Przekonuje, że instalacji nie widać z dołu, więc nie burzy "wizerunku architektonicznego kościoła". Poza tym panele są zamontowane w bezpieczny sposób. Chociaż ksiądz zapłacił już mandat nałożony przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, ma nadzieję, że instalację uda się ocalić. - Instalacji fotowoltaicznych na średniowiecznych, gotyckich, zabytkowych kościołach w Gdańsku po prostu być nie może - komentuje z kolei rzecznik konserwatora.

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Źródło:
TVN24

Krokodyl pojawił się na plaży w australijskim stanie Queensland. Nietypowy gość wywołał spore zamieszanie wśród plażowiczów - zwierzęta te dość rzadko zapuszczają się tak daleko na południe stanu. Gad szybko znikł ludziom z oczu, a lokalne służby starają się go znaleźć i zabezpieczyć.

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Źródło:
ABC News

Szefowie resortów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w poniedziałek jednomyślnie zdecydowali o przedłużeniu sankcji gospodarczych na Rosję. Wcześniej sprawę przedłużenia sankcji blokowały Węgry. "Pozwoli to na dalsze pozbawianie Moskwy przychodów służących finansowaniu jej wojny" - podkreśliła szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas.

Unia przedłuża sankcje na Rosję. "Musi płacić za szkody, które wyrządza"

Unia przedłuża sankcje na Rosję. "Musi płacić za szkody, które wyrządza"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Janusz Palikot opuścił w poniedziałek areszt śledczy we Wrocławiu. Były poseł i biznesmen wpłacił 2 miliony złotych kaucji, na co miał czas do końca stycznia. Palikot trafił do aresztu w październiku ubiegłego roku, jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 milionów złotych. - Jestem człowiekiem niewinnym, co udowodnię - mówił po opuszczeniu aresztu.

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Źródło:
PAP

Z ciężarówki przewożącej materiały budowlane podczas zakrętu wypadł pręt i wbił się w auto jadące tuż za nim - przekazała straż pożarna. Dwie osoby są ranne.

Pręt wbił się w jadące auto. Są ranni

Pręt wbił się w jadące auto. Są ranni

Źródło:
TVN24

Artur Olech został odwołany ze stanowiska prezesa PZU. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza - poinformowała spółka w komunikacie. Rada powołała jednocześnie Andrzeja Klesyka do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu.

Prezes PZU odwołany

Prezes PZU odwołany

Źródło:
PAP

Nowa Zelandia złagodziła przepisy wizowe dla osób pracujących zdalnie - pisze BBC. Tamtejsze władze mają nadzieje, że pobudzi to rozwój turystyki. 

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Źródło:
BBC

Tylko w niedzielę aresztowano 956 imigrantów przebywających w USA nielegalnie. Według doniesień "Washington Post" Donald Trump nakazał wypełniać normy aresztowań na poziomie do 1,5 tys. osób dziennie, ponieważ był niezadowolony z dotychczasowego tempa operacji.

Największa dzienna liczba aresztowań imigrantów. "Washington Post": Trump zlecił wypełnianie norm

Największa dzienna liczba aresztowań imigrantów. "Washington Post": Trump zlecił wypełnianie norm

Źródło:
NBC News, PAP, "Washington Post"

To był szalony, przepiękny dzień, do którego się bardzo mocno przygotowywaliśmy, który jest wynikiem pracy całej naszej 70-osobowej fundacji - mówił na konferencji prasowej prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak podczas konferencji podsumowującej 33. Finał. 26 marca dowiemy się, ile ostatecznie WOŚP zebrała w trakcie tegorocznego Finału.

"Szalony, przepiękny dzień". Owsiak podsumował 33. Finał WOŚP

"Szalony, przepiękny dzień". Owsiak podsumował 33. Finał WOŚP

Źródło:
TVN24

Państwowa Komisja Wyborcza nie zajęła w poniedziałek stanowiska w sprawie pisma, jakie do PKW skierował minister finansów Andrzej Domański. Chodzi o sprawozdanie komitetu wyborczego PiS i decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Członek PKW Ryszard Kalisz mówił dziennikarzom, że zostały zgłoszone trzy projekty takiej odpowiedzi. PKW nie podjęła też decyzji w sprawie sprawozdania finansowego PiS za 2023 rok.

PKW na razie nie odpowie Domańskiemu. "Było troszeczkę emocji"

PKW na razie nie odpowie Domańskiemu. "Było troszeczkę emocji"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Poznaniu miało dojść do "utarczki" pomiędzy lekarzem a ratownikiem medycznym. Na miejsce wezwano policję.

Interwencja policji w szpitalu. "Utarczka między lekarzem a ratownikiem"

Interwencja policji w szpitalu. "Utarczka między lekarzem a ratownikiem"

Źródło:
Głos Wielkopolski, tvn24.pl

Brytyjski król Karol III w poniedziałek odwiedził Centrum Społeczności Żydowskiej na krakowskim Kazimierzu. Spotkał się tam z ocalałymi z Holokaustu i uchodźczyniami z Ukrainy. Podtrzymując pamięć o potwornościach przeszłości, kształtujemy naszą przyszłość - podkreślił monarcha podczas spotkania.

Król Karol III. "Podtrzymując pamięć, kształtujemy naszą przyszłość"

Król Karol III. "Podtrzymując pamięć, kształtujemy naszą przyszłość"

Źródło:
PAP

57-latek z Bydgoszczy przez półtora miesiąca mieszkał z denatem za ścianą. Sprawa wyszła na jaw, gdy sąsiedzi wyczuli na klatce odór rozkładającego się ciała. Jak ustalili policjanci, pod koniec listopada doszło do kłótni i bójki między współlokatorami, które okazały się tragiczne w skutkach. Sprawcy może grozić dożywotnie pozbawienie wolności.

Przez 1,5 miesiąca mieszkał ze zwłokami kolegi. Sąsiadów zaniepokoiła nieprzyjemna woń

Przez 1,5 miesiąca mieszkał ze zwłokami kolegi. Sąsiadów zaniepokoiła nieprzyjemna woń

Źródło:
KWP Bydgoszcz

Jacht zatonął w sobotę u wybrzeży Francji. Jak poinformowały francuskie służby, pływająca pod brytyjską banderą jednostka została rozerwana na kawałki, a jej kapitana nie udało się odnaleźć. Francję nawiedza obecnie burza Herminia, która powoli sunie w stronę Wysp Brytyjskich.

Szalejące fale rozerwały jacht na kawałki. Kapitana nie udało się odnaleźć

Szalejące fale rozerwały jacht na kawałki. Kapitana nie udało się odnaleźć

Źródło:
BBC

Donald Trump zrobił "pierwszy ewidentny fałszywy krok" w sprawie wojny w Ukrainie - ocenia w publicysta włoskiego dziennika "Corriere della Sera". Jak wskazuje, prezydent Stanów Zjednoczonych nie dotrzymał obietnicy zakończenia walk w ciągu dwóch dni, a "ręka wyciągnięta do Rosjan spotkała się z pogardliwymi reakcjami Moskwy".

"Pierwszy fałszywy krok" Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy

"Pierwszy fałszywy krok" Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy

Źródło:
PAP

W obu silnikach samolotu Jeju Air, który rozbił się w grudniu o betonowe ogrodzenie na pasie startowym lotniska Muan w Korei Południowej, znaleziono szczątki ptaków. Z opublikowanego wstępnego raportu ze śledztwa nie wynika jednak, co mogło być bezpośrednią przyczyną katastrofy, w której zginęło 179 osób.

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Do 31 stycznia właściciele nieruchomości muszą przekazać samorządom informacje o obecności na swoich posesjach wyrobów z azbestu. W przypadku niedopełnienia obowiązku może grozić im grzywna.

Obowiązek dla właścicieli niektórych nieruchomości. Zostało tylko kilka dni

Obowiązek dla właścicieli niektórych nieruchomości. Zostało tylko kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Aż dwie trzecie spośród osób, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2, przez ponad rok ma objawy PCS (post-Covid-19 Syndrome). To przede wszystkim zmęczenie, zaburzenia funkcji poznawczych i trudności z oddychaniem. Ale nie tylko. Nowe badanie przeprowadzili badacze z Uniwersytetu we Freiburgu.

Zmagasz się ze zmęczeniem, nie możesz spać? To może być PCS

Zmagasz się ze zmęczeniem, nie możesz spać? To może być PCS

Źródło:
PAP
Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo informacji Sierra Leone powiadomiło, że "bada doniesienia medialne" w sprawie holenderskiego barona narkotykowego i groźnego przestępcy Josa Leijdekkersa. Agencja Reutera opublikowała nagranie z mszy, na którym widać Leijdekkersa. Według nieoficjalnych informacji, miał poślubić córkę prezydenta tego kraju.

Prezydent na mszy, tuż za nim niebezpieczny przestępca. Nagranie

Prezydent na mszy, tuż za nim niebezpieczny przestępca. Nagranie

Źródło:
PAP, Reuters, BBC, tvn24.pl

W 2010 roku w Polsce było 58,9 tysiąca salonów kosmetycznych i fryzjerskich. Pod koniec 2024 roku było ich już ponad 132 tysiące - informuje w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolita". - Liczba salonów systematycznie rośnie, co jest oznaką rosnącego zapotrzebowania na tego typu usługi - mówi w rozmowie z dziennikiem Tomasz Starzyk, rzecznik wywiadowni Dun & Bradstreet, która przygotowała raport na ten temat.

Wysyp salonów w całej Polsce. "Liczba systematycznie rośnie"

Wysyp salonów w całej Polsce. "Liczba systematycznie rośnie"

Źródło:
"Rzeczpospolita"