Sąd w Olsztynie oddalił skargę właściciela jednego ze sklepów z dopalaczami na zaplombowanie i zamknięcie lokalu przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd uznał skargę za bezzasadną, bo Powiatowy Inspektor Sanitarny w Olsztynie działał zgodnie z prawem, wykonując decyzję Głównego Inspektora Sanitarnego, którą przekazał właścicielowi sklepu.
Orzeczenie nie jest prawomocne. Zainteresowanemu przysługuje skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Sanepid zadowolony
Dyrektor warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko powiedział, że orzeczenie olsztyńskiego sądu jest zgodne z jego oczekiwaniami. Dodał, że właścicieli zamkniętych sklepów z dopalaczami poinformowano, że mogą wystąpić o ponowną kontrolę. Jeśli w pomieszczeniach nie będzie dopalaczy, to plomby zostaną zdjęte, a pomieszczenia zwolnione na inną działalność handlową.
Zamykanie sklepów zleciła Kopacz
Ogólnopolska akcja przeciwko sklepom z dopalaczami rozpoczęła się na początku października minionego roku. Na podstawie decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego, wydanej na polecenie minister zdrowia Ewy Kopacz, sanepid w asyście policji zamknął wówczas 1378 takich sklepów. W ocenie służb sanitarnych, te produkty stanowiły zagrożenie dla zdrowia i życia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24