Małopolski rynek nieruchomości ogarnia gorączka Euro 2012 - pisze "Dziennik Polski". Po boomie mieszkaniowym najbardziej poszukiwanym towarem stały się atrakcyjne grunty. Właściciele działek ociągają się jednak ze sprzedażą, czekając na wyższe ceny. Zdaniem ekspertów do końca roku wartość ziemi w Małopolsce może podskoczyć o kilkadziesiąt procent.
Rynek nieruchomości szybko zareagował na decyzję o przyznaniu Polsce prawa do organizacji piłkarskich mistrzostw Europy. Inwestorzy zabiegają usilnie o tereny pod budowę hoteli i centrów usługowych - zwłaszcza w miastach, w których zmierzą się finaliści Euro 2012. Chociaż nie jest jeszcze pewne, czy mecze będą rozgrywane w Krakowie, w podwawelskich biurach nieruchomości czuć wielki optymizm.
Obserwatorzy rynku są zgodni, że Euro 2012 dodatkowo przyspieszy obserwowany od kilku lat wzrost cen ziemi. Pośrednicy handlu nieruchomości są pewni, że „efekt Euro” nie ominie rynku gruntów w Małopolsce. Według różnych szacunków małopolskie działki budowlane podrożały w ubiegłym roku o ponad 50 procent. Jak podaje Urząd Miasta Krakowa, średnia cena ofertowa krakowskich gruntów mieszkaniowych osiągnęła w ostatnim kwartale 2006 r. 335 zł za m kw., a cena gruntów komercyjnych - 444 zł za m kw.
Źródło: "Dziennik Polski"