Gdzie są chłopcy? Chłopcy i dziewczęta z tamtych lat? Z Samoobrony? Widok Przewodniczącego, który na cały dzień znowu zawładnął anteną TVN24 skłania do poszukiwań kiedyś nieodłącznej świty. Co robi Andrzej Lepper – z grubsza wiadomo. Organizuje nieudane protesty i tłumaczy się przed komisją śledczą z byłych dokonań. Co robi Stanisław Łyżwiński – też wiadomo. A inni?
Innych – jakoś tak się złożyło – spotykam dziś w Warszawie. Danutę Hojarską w sądzie – tym razem jednak tylko jako klientkę, rejestrującą związek zawodowy. Naród o pani poseł nie zapomniał – o nie. Zagadnięty strażnik sądowy ochoczo opowiada, że pani Hojarska była tu i poszła o-tam, do sądu gospodarczego. Takich twarzy i takich nazwisk się nie zapomina. Nazwisk takich jak Renata Beger, Danuta Hojarska, Krzysztof Filipek, Genowefa Wiśniowska. Stawiam, że za kilka lat spora część dzisiejszych frontmanów PO i PiSu gdzieś się rozmyje i rozejdzie a oni, krawaciarze z Samoobrony, pozostaną w pamięci. Wdzięcznej? Wdzięcznej, że już nie są u władzy.
Przy okazji przeglądam ich najciekawsze dokonania i wypowiedzi. Nie ma niestety w nich niczego, co służyłoby – mówiąc górnolotnie – reformom i rozwojowi Polski. Ale za to jacy byli barwni! Poseł Filipek mówiący, że gdyby na bezludnej wyspie znalazł się z Anetą Krawczyk to by gatunek ludzki wyginął. Posłanka Beger wspominająca o kurwikach, posłanka Hojarska pokazująca dekolt i pozywająca Szymona Majewskiego… ech, to były czasy! I politycy! Jacy byli tacy byli ale jacyś jednak byli. Tęsknię? Jako obywatel – w życiu. Jako reporter – jasne!