Premier przemówił i stało się jasne: nadchodzą trudne czasy


Exposé Mateusza Morawieckiego pokazuje rozstaje, na jakich stoją dziś rządzący. Snujący wciąż wielkie wizje, ale coraz częściej i boleśniej zderzający się z realiami rządzenia i niemożnością dotrzymania wielu zobowiązań. Wciąż rwący się do "wielkich rzeczy", ale coraz bardziej rozumiejący, że rzeczywistości nie zawsze da się zmienić pstryknięciem palca i paroma głosowaniami. Mający wciąż pokusę rządzenia w trybie rewolucyjnym i ekstraordynaryjnym, ale też czujący, że w tej kadencji, takie zapędy będą znacznie trudniejsze do wcielania w życie. 

Pierwszym wrażeniem, jakie można było odnieść, słuchając programowego wystąpienia szefa rządu, który przymierza się do sprawowania władzy przez następne cztery lata, było wrażenie ostrożności. Pasywności. Samoograniczenia. Nie w wizjach, słowach i sugestywnych obrazach. W tym Mateusz Morawiecki jest niezmiennie odważny i niezmiennie starający się rysować przyszłość śmiałymi kreskami i ekscytującymi barwami. Mówi więc o budowie państwa dobrobytu i "bogatej wspólnoty", narodzie, który będzie "znacząco większy" już za 20 lat, czy o "aktywnym uczestnictwie" w czwartej rewolucji przemysłowej.

[object Object]
Rzecznik Porozumienia: będziemy rozmawiać z premierem o zmianie przepisów dla pieszychPolskie Radio / Trójka
wideo 2/21

Nauczony różnymi, nie zawsze dobrymi, doświadczeniami Morawiecki znacznie jednak rzadziej, niż choćby w swym pierwszym exposé z grudnia 2017 roku, operuje konkretami, namacalnymi planami i precyzyjnymi obietnicami. Takimi, z których za parę czy paręnaście miesięcy będzie go można rozliczać. I zapytać: "A dlaczego pana rząd wciąż nie zbudował, nie stworzył, nie uchwalił tego czy tamtego…". Tak jakby po 24 miesiącach urzędowania już wiedział, że owszem – można ogłaszać przyszłe i szybkie postępy w budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, można – jak było to dwa lata temu – obiecywać takie dbanie o młodych piłkarzy, żeby nie wyjeżdżali z kraju, można zapowiadać odbudowę przemysłu, można snuć plany wdrażania programu pomocy niepełnosprawnym "Przyjazna Polska". Ale potem, im bardziej konkrety okazały się nierealizowalne, i im bardziej – jak pisał Wyspiański – "serce by się śmiało" do rzeczy nie tylko ogromnych, ale i łatwo rozliczalnych, tym pospolitość głośniej potem skrzeczała.

Doszli do ściany

CPK pozostaje wielkim i ambitnym, ale wciąż głównie papierowym planem, a losy szefa spółki celowej, która zajmować się miała budową CPK, a który zrezygnował z tego zadania po sześciu miesiącach, są smutnym dowodem, jak mocarstwowe marzenia zderzają się z realiami. Odbudowa przemysłu kończy się wygaszeniem wielkiego pieca w krakowskiej hucie i rdzewiejącą stępką promu w Świnoujściu. A program pomocy niepełnosprawnym zamienia się w pożyczkę, jaką z Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych czerpać chce rząd, by sfinansować trzynaste emerytury.

Po tonie wystąpienia premiera widać było też wyraźnie, że rządy PiS doszły do ściany socjalnych obietnic. Że wszystkie kampanijne "piątki" i "hat tricki" Kaczyńskiego (przy czym z tej trójki i z exposé wypadła jakoś zupełnie obietnica podwyższania płacy minimalnej nie tylko do czterech, ale i do trzech tysięcy) wyczerpały partię rządzącą i możliwości państwowej kasy niemal do cna. I że rozszerzenie programu 500 plus na każde dziecko, uzupełnione 13. i 14. emeryturą są kresem wielkich programów budżetowej hojności, które PiS w dającej się przewidzieć przyszłości może położyć na wyborczym i politycznym stole.

Miliardy się nie sypią

Czas hossy i złote lata budżetu zdają się dobiegać końca. Wygląda na to, że politycy PiS zaczęli dopuszczać do siebie myśl, że następne będą latami gospodarczego spowolnienia. A co za tym idzie – corocznie wpływy do budżetu będą rosły znacznie wolniej, potrzeby zaś nie zmaleją. Dlatego sumy, jakie padały z ust premiera, były znacznie skromniejsze, niż jak to przez ostatnie cztery lata bywało. Najwyższe konkretne kwoty, które pojawiły się w półtoragodzinnym przemówieniu, to dwa miliardy na "pomoce dla nauk programowania lub multimedialne tablice" i "niemal miliard" na "supernowoczesne centrum onkologii". Cóż to jest przy dwudziestu paru miliardach rocznie w pierwotnym programie 500 plus na drugie i kolejne dzieci, czy ponad 40 miliardach na każde dziecko….?

Notabene warto też zauważyć, że "centrum onkologii", pojawia się już drugi raz w exposé Mateusza Morawieckiego. Przed dwoma laty premier zapowiedział bowiem "budowę Narodowego Instytutu Onkologii".

I cóż się w tej sprawie, przez ostatnie dwulecie wydarzyło? Oto w październiku (dokładnie – 17 października, a zatem cztery dni po wyborach) Rada Ministrów wydała rozporządzenie, na mocy którego "Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie z siedzibą w Warszawie, otrzymuje nazwę Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie". Jeśli teraz to samo Centrum – Instytut został "supernowoczesnym centrum", to dowodzi tylko tego, że dobre obietnice exposé się nie dezaktualizują i te, co mniej używane, można ze swobodą wykorzystać raz jeszcze.

Zandberg do Morawieckiego: Bilans tych rządów jest inny niż ten który pan dziś przeczytał
Zandberg do Morawieckiego: Bilans tych rządów jest inny niż ten który pan dziś przeczytałtvn24

Dowiezie czy go wywiozą?

Morawiecki był wicepremierem i premierem czasów rosnącej, a potem rozkwitłej prosperity. Teraz wydaje się, że przyjdzie mu być premierem czasów gospodarczo znacznie trudniejszych. Politycy PiS mówią po cichu, że także dlatego każda myśl o zmianie szefa rządu była duszona w zarodku. Bo – jak słyszałem – "skoro się Morawiecki podpisał pod wszystkimi obietnicami tzw. piątki Kaczyńskiego, to on musi teraz dowieść, że te obietnice da się realizować". Jeśli dowiedzie i – jak to się dziś w politycznym slangu mówi – "dowiezie", pozostanie na stanowisku, może nawet kolejne cztery lata. Ale jeśli nie, jeśli okazałoby się, że spodziewany kryzys jest cięższy, niż się dziś oczekuje, a rząd musiałby jednak zacząć myśleć o przycinaniu co bardziej kosztownych programów społecznych, to Morawiecki może zostać poświęcony na politycznym ołtarzu, a zamiast niego ster rządu objąłby ktoś z "twardego jądra PiS-u" i najpewniej ktoś, kogo nazwisko zaczyna się na literę B.

Obietnice Mateusza Morawieckiego w zderzeniu z rzeczywistością
Obietnice Mateusza Morawieckiego w zderzeniu z rzeczywistościątvn24

Ręce precz od naszych dzieci

Mateusz Morawiecki do tej pory najczęściej zakładał szaty romantycznego technokraty. Swe ekonomicznie i bankowe doświadczenia uzupełniał retorycznymi odwołaniami do wieszczów, bardów i dramaturgów. Tak było w pierwszym exposé. Wygłaszając drugie, premier zmieniał momentami wizerunek technokraty na obraz polityka walecznie konserwatywnego i silnie przejętego sporami ideologicznymi. Passusy o tym, że "dzieci są nietykalne. Kto podniesie na nie rękę, tę ideologiczną rękę, ten podnosi rękę na całą wspólnotę", były w ustach premiera tonami raczej nowymi i zwiastującymi, że w obliczu presji z prawej strony i pojawienia się w Sejmie reprezentacji Konfederacji rząd nie będzie szukał zwrotów ku polityce bardziej progresywnej, liberalnej, a raczej zamierza zaostrzać ideowy kurs.

Mateusz Morawiecki: rodzina jest wartością arcypolską
Mateusz Morawiecki: rodzina jest wartością arcypolskątvn24

Co symptomatyczne, o ile szef rządu chętnie mówił o szkole w kontekście sporu ideologicznego czy planów modernizacji szkolnych budynków, o tyle nawet słowem nie zająknął się o problemach, z jakimi po reformach PiS borykają się przepełnione licea. Rozliczeniom z najnowszą przeszłością – słabościami, błędami, porażkami ostatniego czterolecia – w wystąpieniu premiera nie poświęcono nawet jednego akapitu. Jeśli premier dotykał jakiegoś obszaru, w którym obiektywne dane pokazują, że rządy PiS mu się nie przysłużyły, albo przysłużyły źle, słyszeliśmy wyłącznie o przyszłości, a nie przeszłości. Tak było choćby z wymiarem sprawiedliwości, który – jak wynika ze statystyk – pracuje coraz bardziej opieszale i sądzi coraz dłużej. O nim Mateusz Morawiecki powiedział jedynie, że jego rząd będzie "kontynuować reformę w tym obszarze" i "skróci czas rozpatrywania spraw". Dlaczego nie udało się tego zrobić przez ostatnie cztery lata? Dlaczego nie udało się poprawić działania służby zdrowia? Dlaczego nie udało się zbudować obiecanych 100 tysięcy mieszkań z programu Mieszkanie plus? Tego się nie dowiedzieliśmy. I – co gorsza – nie dowiedzieliśmy się, czy rząd ma jakiś pomysł na to, jak to zmienić. Premier zresztą, mówiąc w ostatnich miesiącach o budownictwie, znacznie bardziej ochoczo niż o sztandarowym programie swego rządu, mówi o osiągnięciach deweloperów i o tym, że w latach 2017–2020 dzięki "nowym perspektywom" stworzonym przez jego gabinet ci zbudowali 200 tysięcy mieszkań.

Byli za, mogą być przeciw

W gąszczu słów wzniosłych, acz często niekonkretnych, najbardziej chyba namacalnymi zapowiedziami exposé były te, które dotyczyły zmian w prawie o ruchu drogowym. Choć zaczerpnięte z doświadczeń innych krajów – wydają się sensownym przeniesieniem na polski grunt (i polskie drogi) dobrze funkcjonujących pomysłów. Amerykańskiego – ułatwień buspasowych dla aut wiozących kilka osób i zachodnioeuropejskiego – danie pierwszeństwa przechodniom zbliżającym się do pasów – mogą usprawnić ruch w zakorkowanych miastach i ograniczyć liczbę wypadków. A na pewno niosą dobre wzorce, które powinny prędzej czy później przynieść dobre efekty.

Następne czterolecie, jak się wydaje, będzie czasem rządzenia dużo bardziej mozolnego. Nie tylko z racji perspektyw gospodarczej flauty. Gabinetowi Morawieckiego przyjdzie rządzić w trudniejszych warunkach politycznych. Już pierwszy merytoryczny spór sejmowy – o likwidacji 30-krotności stawek ZUS dowiódł, że ci, którzy dotychczas "głosowali za, ale się nie cieszyli", teraz mogą zacząć głosować przeciw.

Rząd musi liczyć się z presją liberalną z zewnątrz – ze strony republikańskich fragmentów Konfederacji – i wewnątrz – ze strony "gowinowców" – ale i socjalną – tu najgłośniej słychać będzie sejmową Lewicę, ale może i "solidarnopolską" frakcję obozu Zjednoczonej Prawicy. Ale rząd i jego frakcja poselska będą też musieli zachowywać nieustającą czujność i mobilizację w obliczu utraty senackiej większości. Wydaje się, że kształt exposé w dużej mierze wynikał właśnie ze świadomości, że najlepsze i najłatwiejsze czasy rządy PiS mają już za sobą. I dlatego wystąpienie premiera było przemówieniem bardziej przypominającym te, które zapowiadały ciepłą wodę w kranie niż te, które zwiastowały czasy "dobrej zmiany". Mateusz Morawiecki najchętniej i najczęściej sięgał w nim po słowo "normalność", a skończył odwołaniem do Boga, który winien czuwać nad naszą drogą. Boska opatrzność albo diabelskie szczęście przydają się każdemu premierowi. Temu, by przetrwał na swym stanowisku następne cztery lata, potrzeba będzie jeszcze stabilnej sejmowej większości i patronatu prezesa partii rządzącej. A jedne i drugie – bywa że jeżdżą na bardzo pstrych koniach.

Autor: Konrad Piasecki

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie, jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział. - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąc z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Jak podała w środę stacja CNN, uważa się, że na skutek mrozów zginęło co najmniej dziewięć osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Amir Tataloo, gwiazda pop i jeden z najbardziej znanych irańskich artystów, został skazany na śmierć za bluźnierstwo. Jednak jeszcze niedawno Tataloo wspierał irański reżim, występował nawet publicznie z późniejszym ultrakonserwatywnym prezydentem. Co się zmieniło? Być może zbyt mocno zaczął pokazywać, że życie Irańczyków może wyglądać inaczej.

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Źródło:
Guardian, Euronews, Voice od America, Hollywood Reporter, The New Arab, tvn24.pl

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Piotr Kubicki, członek zarządu pełniący jednocześnie stanowisko dyrektora do spraw transformacji cyfrowej PKP Polskich Linii Kolejowych, został w środę odwołany z pełnionych funkcji - poinformował w środę zarządca kolejowej infrastruktury. W ubiegłym miesiącu reporterki "Czarno na białym" ujawniły skalę opóźnienia we wdrażaniu w Polsce nowoczesnego systemu sterowania ruchem kolejowym.

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, TVN24

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę - wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24