Komornik odebrał spółce "Forte" znany dobrze turystom z kraju i zagranicy motel "Krak" - informuje "Dziennik Polski".
W poniedziałek atrakcyjna nieruchomość przy ul. Radzikowskiego w Krakowie po 15 latach wróciła do gminy. To jeszcze nie koniec sporu miasta ze spółką "Forte" o 6,7-hektarową działkę z motelem. Nie wiadomo też, na jaki cel zostanie zagospodarowany zwolniony teren. Raczej nie postanie tam osiedle mieszkaniowe – zaznacza gazeta.
W ubiegłym tygodniu minął termin dobrowolnego wydania nieruchomości. We wtorek rano komornik w asyście policji wkroczył na teren motelu "Krak". "Pojawiło się mnóstwo policyjnych radiowozów, samochody Straży Miejskiej i innych służb miejskich, więc w tym czasie złodzieje mogli spokojnie obrabować jubilera" – powiedział wczoraj "DP" Wacław Stechnij, prezes spółki "Forte".
Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. prawnych potwierdził, że z eksmisją nie było większych problemów. "Były próby przekonywania, że na terenie motelu są podnajemcy i z tego powodu chciano wstrzymać odebranie nieruchomości, ale na taki argument nikt nie miał prawa się powoływać, bo już rok temu daliśmy ogłoszenie, że spółka +Forte+ nie ma prawa dysponować nieruchomością" – podkreślił Oklejak.
Motel "Krak" był dzierżawiony przez "Forte" od 1993 roku, najpierw na podstawie krótkoterminowych umów, a od 1996 r. – na podstawie wieloletniej dzierżawy, przyznanej bez przetargu przez Radę Miasta. Pierwszą próbę odebrania nieruchomości podjął w 1999 r. Zarząd miasta kierowany przez prezydenta Andrzeja Gołasia, ale wypowiedzenie umowy zostało uznane przez sąd za nieważne. Gdy prezydentem został Jacek Majchrowski zapowiadał, że rozwiąże problem ugodowo, ale 4 lata temu zdecydował się walczyć w sądach o odzyskanie terenu. Od poniedziałku nieruchomością znowu dysponuje gmina, ale na razie nie wiadomo, na co zostanie przeznaczona. Według Oklejaka, ta sprawa zakończy się za kilka tygodni, ale większym problemem są wnioski o zwrot działek leżących na terenie motelu. Raczej wykluczone, aby miasto zgodziło się na wybudowanie w tym miejscu osiedla mieszkaniowego. Czy powstanie tam hipermarket? - docieka "Dziennik Polski". "Zależy nam na czymś, co w przyszłości będzie +pracowało+. Zwrócimy się do wszystkich inwestorów, którzy wyrażali zainteresowanie tym obszarem i poprosimy ich o złożenie ofert" – dodał Andrzej Oklejak podkreślając, że o to miejsce starali się także inwestorzy centrów obliczeniowych.
Źródło: "Dziennik Polski"