Awaria sieci Orange w Warszawie. Od rana mieszkańcy stolicy alarmowali nas na platformę Kontakt TVN24, że od ok. godz. 5 ich telefony w sieci Orange nie działały. Nie można było wykonywać ani odbierać połączeń. To awaria jednej z central na terenie Warszawy - mówi na antenie TVN24 rzecznik grupy TP Wojciech Jabczyński.
- Jest masakra, od ok. 5 rano nie działa sieć Orange - pisał na platformę Kontakt TVN24 tuż po godz. 5 internauta Sebastian. - Padły nadajniki Orange w Warszawie - przypuszczał pan Artur z warszawskiej dzielnicy Targówek.
Z naszych informacji wynika, że problemy z połączeniem mieli mieszkańcy Śródmieścia, Woli, Mokotowa, Wilanowa, Targówka. Problemy z siecią były nawet w Płocku. Potwierdza je rzecznik grupy TP Wojciech Jabczyński: - Mieliśmy kłopoty z jedną z central i to powoduje, że mieszkańcy Warszawy oraz okolic mogli mieć problemy z połączeniami.
Kilkadziesiąt minut po godz. 7 awaria została całkowicie usunięta. Wszyscy mieszkańcy stolicy mogą już korzystać ze swoich telefonów - informuje Jabczyński i dodaje, że była to jedyna duża awaria sieci Orange w ostatnim czasie. Część naszych internautów entuzjastycznie zareagowała, gdy na ekranach ich telefonów znów pojawiły się kreseczki pokazujące pełny zasięg: - Huraaaaaaaaaa mam już łączność ze światem! Sieć działa! Pozdrowienia dla wszystkich uzależnionych od telefonów komórkowych - napisała do nas przed godz. 7 internautka Iwona.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu