Dwa tygodnie po tym, jak ujawniliśmy notatkę Przemysława Gosiewskiego i to, że z końcem sierpnia 2006 trafiła do Centralnego Biura Antykorupcyjnego (zobacz), CBA odpowiada:
Szanowna Pani Redaktor,
Przepraszamy za zwłokę w udzieleniu odpowiedzi na Pani pytania, ale pomimo długotrwałych poszukiwań nie udało się do tej pory ustalić obiegu notatki w CBA. Nie posiadamy też informacji jak została ona wykorzystana przez ówczesne kierownictwo CBA i czy w związku z tym wykonano jakieś czynności. Ostatnią informacja jaką posiadamy jest wpływ notatki 29 sierpnia 2006 r. W dalszym ciągu prowadzimy czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Pozdrawiam
Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA
Co to oznacza? Oznacza to tyle, że nie wiemy, czy CBA pod rządami Mariusza Kamińskiego zajęło się sprawą, o której Przemysław Gosiewski pisał w notatce. Nie wiemy też, czy analiza CBA z czerwca 2007, która dotarła do posłów komisji śledczej jest pochodną tej właśnie notatki. Oczywiście możemy się domyślać, że tak właśnie jest, ale CBA tego nie potwierdza. Dlaczego? Jak twierdzi - nie ma takich informacji. A wszystko w dniu, w którym obecny szef CBA przychodzi na posiedzenie prezydium komisji hazardowej. Wiele nie powie, bo ani poseł Sekuła ani poseł Arłukowicz nie mają dostępu do informacji ściśle tajnych. Jedynymi członkami komisji, którzy ten dostęp mieli, byli ci, którzy w piątek z komisji zostali wykluczeni... Swoją drogą, to też zastanawia...
Zastanawia coś jeszcze. Mnie zastanawia. Skoro analiza CBA, którą czytaliśmy jest zlepkiem anonimów i cytatów z prasy, o których Mariusz Kamiński mówi, że nie można ich traktować jako ustaleń CBA, to czy CBA zrobiło coś więcej, żeby wyjaśnić sprawę "uwikłanego" departamentu, o którym pisał Gosiewski i projektu ustawy, który pojawił się "znikąd"? Jeśli tak, to co? I kiedy? Jakie wnioski? Decyzje? Po zeznaniach Anny Cendrowskiej - wiceszefowej Departamentu Służby Celnej w MF - wiemy, że projekt powstał w Totalizatorze Sportowym, o czym miał jej powiedzieć minister Banaś. I że - wbrew temu, co stoi w notatce - nie ona jest autorką myśli o "uwikłanym" departamencie, który zajmował się grami.