Pierwszy z pięciu samolotów transportowych C-130 Hercules, które podarowali nam Amerykanie, miał wylądować w Polsce we wrześniu. Niestety zamiast niego nadeszła informacja, że samoloty jeszcze nie zostały przystosowane do polskich wymagań, donosi "Rzeczpospolita".
Teraz Amerykanie poinformowali, że samoloty przylecą w grudniu. Nie wyjaśnili, jaka jest przyczyna opóźnienia, powiedział "Rzeczpospolitej" jej informator z kręgów wojskowych.
Gazeta zapytała o to producenta Herculesów, koncern Lockheed Martin. Usłyszała, że za dostawy odpowiada amerykański rząd.
Z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że maszyny dla Polski nadal nie są gotowe i nie jest wykluczone, że dotrą do nas dopiero wiosną przyszłego roku, może w kwietniu.
Samoloty, które trafią do Powidza, mają prawie 40 lat. Amerykanie na własny koszt w ramach programu FMS (Foreign Military Sales, czyli pomocy dla sojuszników) przeprowadzą ich generalny remont.
Źródło: "Rzeczpospolita"