Dwaj mężczyźni oskarżeni o pośredniczenie w przekazaniu łapówki byłemu prezydentowi Tarnowa zostali skazani przez Sąd Rejonowy w Brzesku. Do więzienia nie trafią, bo karę pozbawienia wolności orzeczono w zawieszeniu na cztery lata. Zapłacą za to grzywnę. Były prezydent, któremu mieli przekazać łapówkę, nie przyznaje się do winy.
Obaj oskarżeni Bogdan G. i Paweł P. w śledztwie przyznali się do winy, zadeklarowali chęć dobrowolnego poddania się karze i złożyli wnioski o wydanie wyroku bez przeprowadzania procesu. Po uzgodnieniu kary z prokuratorem ich wnioski zostały dołączone do aktu oskarżenia, który trafił do sądu.
Sąd wyłączył ich sprawę do odrębnego rozpoznania, na czwartkowym posiedzeniu przychylił się do wniosków i wydał wyrok skazujący. Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie sędzia Tomasz Kozioł, termin głównego procesu, w którym oskarżony jest były prezydent Tarnowa, nie został jeszcze wyznaczony.
Za pieniądze miał wydawać korzystne decyzje
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała w lipcu ub.r. do sądu krakowska Prokuratura Okręgowa. Znalazły się w nim zarzuty przeciwko prezydentowi Tarnowa oraz pięciu innym osobom.
Ryszarda Ścigałę oskarżono w nim, że jesienią 2010 r. w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta miasta przyjął 70 tys. łapówki od firmy budowlanej w zamian za wydawanie dla niej korzystnych decyzji przez miejskich urzędników oraz uprzywilejowanie przy przetargach.
We wręczeniu korzyści majątkowej mieli pośredniczyć Bogdan G. oraz Paweł P., członkowie zarządu Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej Unia Tarnów. Do przekazania prezydentowi pierwszej transzy, co najmniej 20 tys. zł, miało dojść 28 października 2010 roku. W kolejnych dniach przekazano kolejnych 50 tys. złotych.
Kolejne dwa zarzuty wobec Ścigały dotyczą przekroczenia przysługujących mu uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Według prokuratorów chodziło o korzystne dla spółki budowlanej zmiany w dokumentacji Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich czy zmiany w specyfikacji przetargu na przebudowę ulic.
Nie przyznają się do winy
Pozostałe osoby zostały oskarżone przez prokuraturę m.in. o pośredniczenie w przekazaniu pieniędzy od przedstawicieli firmy budowlanej dla Ryszarda Ś., pomocnictwo do wręczenia korzyści majątkowej, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie przysługujących uprawnień, złożenie obietnicy łapówki osobie pełniącej funkcję publiczną.
Przesłuchani w charakterze podejrzanych: Bogdan G., Paweł P. i Zdzisław M. przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Dwaj pierwsi zadeklarowali chęć dobrowolnego poddania się karze. Pozostali oskarżeni, w tym Ryszard Ścigała, nie przyznali się do zarzutów i złożyli wyjaśnienia, które według prokuratury są sprzeczne z zebranymi w śledztwie dowodami. Grożą im kary pozbawienia wolności do lat 10.
Ścigała przebywał w areszcie od 27 września 2013 r. do końca marca 2014 roku. Został wtedy zwolniony po wpłaceniu 450 tys. zł poręczenia majątkowego. Warunkiem odzyskania wolności był także zakaz opuszczania kraju i zawieszenie w wykonywaniu czynności prezydenta Tarnowa. W wyborach samorządowych b. prezydent miasta wybrany został tarnowskim radnym miejskim.
Na początku marca ub.r. do mediów trafiła pisemna prośba Ścigały o podawanie w publikacjach jego pełnego nazwiska.
Autor: wini/kv / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24