Wojewódzka Komisja Wyborcza w Katowicach ogłosiła oficjalne wyniki wyborów do sejmiku oraz rad powiatów. Przewagę w liczbie mandatów utrzymuje Platforma Obywatelska, która jednak w porównaniu z poprzednimi wyborami traci poparcie. Sporo zyskuje natomiast Prawo i Sprawiedliwość.
Po pięciu dniach liczenia komisja poinformowała, kto będzie rządził województwem przez następne 4 lata. Zwycięzcą wyborów samorządowych na Śląsku jest Platforma Obywatelska, która otrzymała najwięcej, bo 17 mandatów do sejmiku wojewódzkiego. Tym samym odnotowała spadek poparcia w porównaniu z rokiem 2010, kiedy uzyskała 22 mandaty.
PiS zyskuje
Zaraz po niej uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość, wprowadzając do sejmiku 16 radnych. Poparcie dla partii Jarosława Kaczyńskiego wzrosło z 20,76 procent do 25,07procent. Trzecią reprezentację w śląskim sejmiku będzie mieć Polskie Stronnictwo Ludowe, które zdobywając 5 mandatów, zyskało o 3 więcej niż w 2010 roku. RAŚ uzyskał 7,2 procent głosów, a Sojusz Lewicy Demokratycznej 10,39 procent.
Do tej pory większością w 48-osobowym śląskim sejmiku cieszyła się Platforma Obywatelska – w wyborach w 2010 roku otrzymała 22 mandaty i 33,66 procent głosów. Sojusz Lewicy Demokratycznej reprezentowało 10 radnych, a ich wynik wyborczy wynosił 16,42 procent. Prawo i Sprawiedliwość otrzymało w ostatnich wyborach 11 mandatów i 20,76 procent wszystkich głosów, natomiast Ruch Autonomii Śląska wprowadził do sejmiku 3 radnych oraz uzyskał wynik rzędu 8,49 procent. Ponadto w sali sejmowej budynku przy ul. Jagiellońskiej zasiadało 2 radnych popieranych przez Polskie Stronnictwo Ludowe, którzy zdobyli 7,11 procent głosów.
Śląsk nie głosuje
Martwić powinna niska frekwencja w województwie oraz wysoki odsetek nieważnych głosów. Do urn poszło w tym roku jedynie 35,29 procent uprawnionych. Stanowi to jeden z najniższych wyników w kraju. Chociaż mieszkańcy województwa w poprzednich latach również nie byli wzorem w kwestii frekwencji, to w regionie jest widoczny spadek zainteresowania wyborami. Podczas wyborów samorządowych w 2010 roku frekwencja była znacznie wyższa i wyniosła 42,91 procent.
Zastanawiać może również ilość głosów, które komisja była zmuszona uznać za nieważne. To ponad 250 tys. głosów, co stanowi 14,61 procent. Dla porównania, w 2010 roku w województwie śląskim za nieważne zostało uznane jedynie 9,86 procent głosów.
5 dni liczenia
Po awarii systemu informatycznego, w obwodowych komisjach niemożliwe okazało się wygenerowanie protokołów wyborczych. W środę Państwowa Komisja Wyborcza poleciła jednostkom obwodowym ich ręczne sporządzenie i przekazanie wojewódzkiej komisji wyborczej w Katowicach. Ta natomiast za pomocą arkuszy kalkulacyjnych ręcznie zliczała głosy oddane na poszczególne komitety.
W województwie śląskim, który ma największą w Polsce liczbę powiatów – 36, oraz najwięcej miast na prawach powiatu - 19, zadanie stojące przed komisjami było wyjątkowo trudne. Ponadto do sejmiku wojewódzkiego zgłoszonych zostało aż 1100 kandydatów, na których głosować mogło ponad 3,5 miliona uprawnionych.
Autor: PŁ/ejas / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Ryszard Siarkowski