Zmarła 17-letnia pasażerka hondy civic, ciężko ranna w wypadku, do którego doszło w piątek w Gliwicach (woj. śląskie). To już czwarta ofiara tej tragedii.
Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 23:20 na skrzyżowaniu ul. Toszeckiej i Przyszowskiej w Gliwicach.
Na miejscu zginęli 22-letni kierowca oraz jeden z pasażerów, jego rówieśnik. Troje pozostałych pasażerów trafiło do szpitala. Tam, na skutek odniesionych obrażeń, w sobotę zmarła 15-letnia pasażerka hondy, a w środę jej 17-letnia koleżanka. 19-latek, który również był w pojeździe, wciąż jest hospitalizowany.
"Najpewniej wpadli w poślizg"
Jak relacjonował po wypadku Henryk Serafiniak z gliwickiej straży pożarnej, najprawdopodobniej jego przyczyną była mokra nawierzchnia.
- Najpewniej wpadli w poślizg, po drodze ścięli słup oświetleniowy, po kolei uderzali w drzewa - mówił.
Szczegóły zdarzenia wyjaśnia policja oraz prokuratura.
Do wypadku doszło przy skrzyżowaniu ul. Toszeckiej i Przyszowskiej w Gliwicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy/r / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Szymon Sawaściuk