Na polecenie gliwickiej prokuratury Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała kolejną, szóstą osobę, która w ubiegłym roku w Wodzisławiu Śląskim uczestniczyła w "obchodach" 128. rocznicy urodzin Adolfa Hitlera. Ma te same zarzuty, co poprzedni: propagowania nazizmu.
- W tej sprawie została zatrzymana szósta osoba - mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze ABW - powiedziała PAP rzeczniczka prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska.
Mężczyzna już usłyszał zarzuty propagowania ustroju nazistowskiego.
Wcześniej w tej sprawie zatrzymano pięcioro innych uczestników "obchodów". Przedstawiono im te same zarzuty propagowania nazistowskiego ustroju państwa, za co grozi do 2 lat więzienia. Trzy z tych osób zostały już zwolnione do domu, zastosowano wobec nich tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze - policyjne dozory, poręczenia majątkowe, zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się z innymi podejrzanymi. Dzisiaj zwolniono pozostałych.
Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów dotyczących przesłuchań, m.in. tego, czy podejrzani przyznali się do winy, ani treści składanych przez nich wyjaśnień.
Ołtarzyk z podpałką do grilla
Na nagraniach ukrytą kamerą są pokazane m.in. obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego. Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
Na czele lider Dumy i Nowoczesności
Śledztwo w tej sprawie toczy się od niedzieli. O zatrzymaniu trzech pierwszych podejrzanych poinformowano we wtorek. Usłyszeli oni zarzuty propagowania nazistowskiego ustroju poprzez "zorganizowanie i przeprowadzeniu 128. rocznicy urodzin przywódcy Rzeszy Niemieckiej, w trakcie której pochwalano, afirmowano te rządy, prezentowano i wykorzystywano emblematy, nagrania i teksty oraz inne gesty nawiązujące do symboliki nazistowskiej".
W tej trójce był szef organizującego te "obchody" stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność" Mateusz S. Dwaj pozostali to Adam B. i Tomasz R. To właśnie wobec nich zapadły już decyzje w sprawie środków zapobiegawczych.
Podczas przeszukań w mieszkaniach zatrzymanych znaleziono mundury, flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej. Zabezpieczone zostały ponadto telefony komórkowe i komputery. Powołani przez prokuraturę biegli będą ustalali, czy znajdują się na nich zdjęcia i nagrania z imprez i spotkań, na których propagowano nazizm. Przy jednym z podejrzanych znaleziono też pistolet i 16 sztuk amunicji; usłyszał także zarzut nielegalnego posiadania broni.
Będzie delegalizacja?
W środę prokuratura poinformowała o zatrzymaniu dwóch kolejnych osób – Doroty R. i Adriana K. Usłyszeli takie same zarzuty, jak pozostali. Prokuratura ma jeszcze w czwartek zdecydować jakie środki zapobiegawcze zastosować wobec nich.
Na polecenie prokuratora generalnego gliwicka prokuratura analizuje też kwestię delegalizacji stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Jak wyjaśniła Smorczewska, ta sprawa jest przedmiotem odrębnego postępowania - administracyjnego, dotyczącego prawa o stowarzyszeniach. Zbierany jest materiał dowodowy. Delegalizacji tego stowarzyszenia domagali się w poniedziałek m.in. politycy PO i Nowoczesnej.
Autor: mag/i / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer